Zdecentralizowany sklep z aplikacjami może prowadzić krypto w kierunku większej centralizacji

Węzeł źródłowy: 1858340

Szacunkowa gratka Apple pozyskał ze swojego App Store w 2020 roku 67 miliardów dolarów. To wzrost z 50 miliardów dolarów w 2019 r., co stanowi wzrost o 28%. Mimo że firma obniżyła prowizje dla mniejszych programistów, App Store pozostaje głównym składnikiem zysków Apple. I to nie tylko Apple odcina dochody programistów: Android, najpopularniejszy na świecie mobilny system operacyjny, Sklep Google Play netted 38.6 mld USD w 2020 r.

To ponad 105 miliardów dolarów przychodów z dwóch największych sklepów z aplikacjami łącznie. Nic dziwnego, że regulatorzy w wielu krajach uważnie rozważają, czy na rynku istnieje wystarczająca konkurencja. Nie powinno więc dziwić, że Coinbase, najbardziej widoczna i znana giełda kryptowalut w Ameryce, również chce być na rampie do zdecentralizowanej ekonomii aplikacji.

Ale co poświęcamy, gdy zastępujemy jednego strażnika innym? Czy zagraża to zdecentralizowanemu etosowi i dostępności wszystkiego, co jest święte dla wielu wierzących w kryptowaluty? Są to ważne pytania, które warto przedyskutować, gdy budujemy nasz impet i wkraczamy dalej w główny nurt.

Związane z: Decentralizacja a centralizacja: gdzie leży przyszłość? Eksperci odpowiadają

Zasada 80/20

Vilfredo Pareto miał rację ze swoją zasadą 80/20: 80% przychodów pochodzi od 20% klientów. Jednak w przypadku Apple App Store jest to bardziej zasada 95/2: 95% przychodów pochodzi z 2% najlepszych aplikacji.

Załóżmy, że zdecentralizowany sklep z aplikacjami (DApp) odzwierciedlałby podobną rzeczywistość, w której aplikacje odnoszące największe sukcesy generują największe przychody. Oznacza to, że każdy sklep DApp, który zdołałby zabezpieczyć najpopularniejsze aplikacje, miałby ogromną przewagę. Najbardziej dobrze finansowane platformy wydałyby hojnie, aby uzyskać wyłączność i zapewnić sobie status strażnika. Następnie każdy, kto chciałby uzyskać dostęp do najlepszych aplikacji, musiałby przejść przez tego strażnika.

Monopolistyczne elementy każdego sklepu z aplikacjami sprawiają, że ekonomia jest tak lukratywna. Jeśli jesteś właścicielem szyn, jesteś właścicielem zysków — to takie proste.

Ale zasada 80/20 nie powinna rozciągać się na ekonomię Web 3.0. Zamiast wielu zysków dla nielicznych, jest to wiele zysków dla wielu innych, z użytkownikami uczestniczącymi w zarządzaniu, rozwoju, utrzymaniu i codziennym funkcjonowaniu ekosystemów, które preferują. Aspekty własnościowe gospodarki Web 3.0 rozdzielają nagrody między uczestników ekosystemu bardziej równomiernie na podstawie ich wkładu. To bardziej zrównoważona dynamika, która proponuje nowy sposób prowadzenia biznesu.

Związane z: Czy możliwy jest nowy zdecentralizowany internet, czyli Web 3.0?

Budowa sklepu DApp Web 3.0

Co trzeba zrobić, aby zapewnić prawdziwie zdecentralizowaną dystrybucję DApps? Potrzebowalibyśmy sklepu DApp, który spełnia kilka kryteriów:

  • Zarządzanie — przede wszystkim sklep DApp byłby prowadzony przez społeczność. Musiałaby istnieć zdecentralizowana, autonomiczna organizacja, która głosowałaby we wszystkich kwestiach związanych z zarządzaniem, takimi jak komisje, bezpieczeństwo itp.
  • Własność — zyski byłyby dzielone na społeczność zgodnie z jej strukturą zarządzania. Potrzebne byłyby również środki zarezerwowane dla organizacji na zarządzanie weryfikacją aplikacji, zabezpieczenie systemu i utrzymanie społeczności.
  • Tokenomics — jest okazja, aby zrobić kilka bardzo interesujących rzeczy, aby zachęcić programistów do wyłącznego korzystania z platformy i wykonywania innych kluczowych zadań, takich jak wspieranie infrastruktury dystrybucyjnej i innych niezbędnych technologii.
  • Interoperacyjność — użytkownicy powinni mieć możliwość swobodnego poruszania się między różnymi sklepami DApp, zabierając ze sobą swoje aplikacje (i dane). Nie może być jednego sklepu DApp, który by nimi wszystkimi rządził.

Związane z: Teoria gier spotyka DeFi: odbijanie pomysłów wokół projektowania tokenomicznego

Aplikacje stanowią centrum gospodarki cyfrowej, coś, co będzie kontynuowane w miarę postępów w kierunku Web 3.0. Wjazd do zdecentralizowanych finansów, niewymiennych tokenów i innych pojawiających się zasobów cyfrowych wymaga mobilnych punktów dostępu, które wypełniają lukę między tymi, którzy mają laptopy, a tymi, którzy uzyskują dostęp do Internetu tylko za pośrednictwem urządzeń mobilnych.

Jesteśmy w trakcie przejścia z Web 2.0 na Web 3.0. Chociaż strażnicy pozostają na pozycji siły, będą nadal dążyć do rozwoju użytkowników wraz ze zdecentralizowanymi protokołami poszukującymi punktów dostępu dla nowych użytkowników.

Kiedy naprawdę przejdziemy do Web 3.0, prawdopodobnie zobaczymy DApps, które będą służyć mniejszym niszom niż obecnie. Zobaczymy dynamiczny ekosystem DApps, które są bardziej skoncentrowane i rozwijane przez kompaktowe zespoły.

Związane z: W jaki sposób NFT, DeFi i Web 3.0 są ze sobą powiązane

Zobaczymy również aplikacje zdekonstruowane na części składowe. Na przykład zdecentralizowana wymiana zostanie podzielona na kilka warstw: front-end skierowany do użytkownika, back-end agregatora i dostawcę płynności jako infrastrukturę. Jest to podobne do ewolucji „monolitu w mikrousługi” w przestrzeni infrastruktury chmury oprogramowania.

Bez prawdziwej decentralizacji, jeśli chodzi o aplikacje, po prostu zamieniliśmy jednego strażnika na drugiego. Kluczem będzie tutaj zaangażowanie społeczności we wspieranie różnorodnej gamy bram do sklepów z aplikacjami.

Co jest w grę?

Ryzyko polega na tym, że w naszej nieuniknionej podróży do głównego nurtu, wygoda i łatwość użytkowania pokonają decentralizację. W rzeczywistości często dlatego pojawiają się scentralizowani strażnicy: sprawiają, że sprawy stają się mniej skomplikowane, co z kolei sprawia, że ​​sprawy stają się bardziej dostępne dla mas.

Ponieważ społeczność kryptograficzna współpracuje, aby zbudować dobrze prosperującą gospodarkę aktywów cyfrowych, która przynosi korzyści większości, wszyscy musimy pamiętać o tych kompromisach. Bezwzględnie musimy sprawić, by zasoby cyfrowe były łatwe do zrozumienia i dostępne, jednocześnie odrzucając wszelkie argumenty, że centralizacja władzy w rękach nielicznych jest godnym kompromisem na drodze do głównego nurtu.

Możemy — i powinniśmy — bronić tego, co sprawia, że ​​nasza wspólna wizja jest tak silna: przyszłości dostępnej dla wszystkich.

Ten artykuł nie zawiera porad inwestycyjnych ani rekomendacji. Każdy ruch inwestycyjny i handlowy wiąże się z ryzykiem, a czytelnicy powinni przeprowadzić własne badania podczas podejmowania decyzji.

Poglądy, myśli i opinie wyrażone tutaj są wyłącznie autorami i niekoniecznie odzwierciedlają lub reprezentują poglądy i opinie Cointelegraph.

Diana Dai jest współzałożycielem i dyrektorem ds. marketingu DODO, zdecentralizowanej giełdy zasobów cyfrowych z siedzibą w Singapurze. Jest pionierem w chińskiej społeczności DeFi i ma duże doświadczenie w marketingu, zarządzaniu mediami społecznościowymi i rozwoju biznesu. Przed założeniem DODO pracowała w DDEX i CypherJump.

Źródło: https://cointelegraph.com/news/a-decentralized-app-store-might-lead-crypto-toward-more-centralization

Znak czasu:

Więcej z Cointelegraph