Astra planuje kolejną próbę wystrzelenia na orbitę z Alaski

Węzeł źródłowy: 1401121
Zespół Astry przygotowuje się do startu z wyspy Kodiak na Alasce. Źródło: Astra

Astra, mała firma zajmująca się wystrzeliwaniem satelitów, powiedziała w środę, że spróbuje ponownie wysłać ładunek testowy na orbitę z Alaski już 8 listopada, po tym, jak trzy poprzednie loty chybiły celu.

Firma poinformowała w tweecie, że zespoły w Pacific Spaceport Complex na wyspie Kodiak na Alasce przygotowują się do próbnego odpalenia głównych silników rakiety o wysokości 43 stóp (13 metrów) przed pierwszą próbą startu.

Okres uruchamiania rozpoczyna się w poniedziałek 8 listopada i trwa do 14 listopada czasu Alaski, z codziennymi trzyipółgodzinnymi oknami rozpoczynającymi się o 8:12 czasu AKST. Ten czas startu zmienia się na 0500:9 czasu EST (XNUMX GMT) we wtorek, XNUMX listopada, zgodnie z ostrzeżeniami w przestrzeni powietrznej.

Astra miała nadzieję na wystrzelenie prywatnej rakiety, którą nazywa LV0007, pod koniec października. Ale firma twierdzi, że ulepszenia zasięgu w Pacific Spaceport Complex, prowadzonym przez Alaska Aerospace Corp., nie zostały ukończone na czas, aby pomieścić start w zeszłym miesiącu.

Nadchodzący lot testowy będzie czwartą rakietą Astry, której celem jest umieszczenie ładunku na niskiej orbicie polarnej. Astra wystrzeli nierozdzielający ładunek dla amerykańskich sił kosmicznych, który wyznacza misję STP-27AD2. Siły Kosmiczne uważają wystrzelenie za misję demonstracyjną, aby ocenić możliwości wystrzelenia Astry dla przyszłych satelitów wojskowych.

Pierwsza rakieta Astry zdolna do poruszania się po orbicie, nazwana Rocket 3.0, miała zostać wystrzelona w lutym 2020 r. w ramach wysiłków sponsorowanych przez Agencję Zaawansowanych Projektów Badawczych Obrony USA, aby zademonstrować zdolność szybkiego startu. Ale misja nie wystartowała przed terminem DARPA po serii opóźnień.

Astra zamierzała spróbować ponownie uruchomić Rocket 3.0, ale pojazd został zniszczony w wypadku podczas mokrej próby generalnej lub testu tankowania w Kodiak.

Pierwsza próba startu orbitalnego Astry 11 września 2020 r. przy użyciu rakiety 3.1 zakończyła się 30 sekund po starcie, gdy problem z systemem naprowadzania spowodował, że rakieta zeszła z kursu. W odpowiedzi nakazano wyłączenie silników rakiety, a pojazd spadł z powrotem do portu kosmicznego na wyspie Kodiak.

15 grudnia Astra 3.2 prawie osiągnęła prędkość wystarczającą do wejścia na orbitę. Ale silnik górnego stopnia wyłączył się na kilka sekund przed planowanym wyłączeniem, pozostawiając rakietę niewiele mniejszą od prędkości orbitalnej. Pojazd ponownie wszedł w atmosferę iw większości spłonął.

Rocket 3.3, czyli LV0006, zadebiutował kilkoma zmianami w projekcie Astry, kiedy został wypuszczony 28 sierpnia.

Był około 5 stóp wyższy niż rakiety, których Astra użyła podczas swoich pierwszych dwóch prób startu na orbitę w zeszłym roku. Według Astry, z rozciągniętymi zbiornikami pierwszego stopnia, aby pomieścić więcej paliwa, i lżejszym drugim stopniem, nowa konfiguracja rakiety może przenosić cięższe ładunki na orbitę.

Astra zaimplementowała również system kontroli w pętli zamkniętej na LV0006, aby naprawić problem z mieszanką paliwa, który spowodował, że poprzedni start w grudniu ubiegłego roku nie powiódł się na kilka sekund przed osiągnięciem orbity.

Misja 28 sierpnia została przerwana przez przedwczesne wyłączenie jednego z pięciu głównych silników Delphin napędzanych naftą. Utrata ciągu spowodowała, że ​​rakieta na chwilę zachwiała się tuż nad wyrzutnią, a następnie skręciła w bok, zanim cztery pozostałe silniki powoli wystrzeliły pojazd w niebo.

Gdy cztery z pięciu silników pracowały, system naprowadzania, nawigacji i sterowania rakiety korygował kurs i próbował skompensować niedobór ciągu. Ale pojazd wspinał się wolniej niż projektowano. 

Gdy rakieta osiągnęła prędkość ponaddźwiękową, oficer bezpieczeństwa na ziemi wydał polecenie zakończenia lotu około dwóch i pół minuty lotu.

Astra powiedziała w zeszłym miesiącu, że dochodzenie w sprawie awarii LV0006 wykazało, że nafta i płynny tlen wyciekły, zmieszały się i zapaliły podczas startu, wyłączając jeden z silników rakiety.

„Zaprojektowaliśmy system tak, aby szybko odłączyć i uszczelnić, gdy rakieta wzniesie się w powietrze”, napisał Benjamin Lyon, wiceprezes wykonawczy i główny inżynier Astry. „Podczas tego startu gazy miotające wyciekły z systemu, zmieszały się i zostały uwięzione w zamkniętej przestrzeni pod interfejsem między rakietą a wyrzutnią. Te propelenty zostały zapalone przez spaliny silnika, powodując nadciśnienie, które zerwało połączenie z elektroniką sterującą pompą paliwową, wyłączając silnik mniej niż jedną sekundę po starcie.

„To dlatego rakieta wisiała w powietrzu, aż mogła wystartować, mając tylko cztery silniki wytwarzające ciąg”, napisał Lyon w poście na blogu na stronie internetowej Astry. „Pojazd powrócił następnie do normalnej trajektorii, przechodząc przez max-Q (maksymalne ciśnienie dynamiczne). Po tym momencie cztery pozostałe silniki nie miały wystarczającej mocy, aby umożliwić pojazdowi wejście na orbitę”.

Inżynierowie zmienili konfigurację układu zasilania propelentem, aby zapewnić, że nafta i ciekły tlen nie mieszają się w przypadku kolejnego wycieku. Astra zmodyfikowała również mechanizm podawania gazu pędnego, aby zmniejszyć ryzyko wycieków, oraz poprawiła „procedury weryfikacji” procesów projektowych i operacyjnych.

„Dane z dwuipółminutowego lotu dostarczyły cennych informacji, które uwzględniliśmy w LV0007 i przyszłych pojazdach startowych” – powiedział w oświadczeniu Chris Kemp, założyciel, prezes i dyrektor generalny Astry. „Nasz zespół nie może się doczekać powrotu do lotu i dowiedzenia się więcej o naszym systemie startowym – zgodnym z naszą filozofią startu i nauki”.

Rakiety Astry są przeznaczone do rozmieszczania niewielkich ładunków, dążąc do wprowadzenia na rynek satelitów CubeSat, nanosatelitów i mikrosatelitów na orbitę.

Urzędnicy Astry powiedzieli, że w końcu mają nadzieję na codzienne uruchamianie, wykorzystując zapotrzebowanie ze strony wojska, firm komercyjnych i instytucji naukowych USA, aby szybko wdrożyć nowe zdolności kosmiczne.

W tym celu Astra chce budować rakiety na linii montażowej w swojej fabryce w Alameda w Kalifornii, a następnie wysyłać pojazdy — wraz z wymaganą infrastrukturą naziemną — do odległych miejsc startowych w standardowych przyczepach towarowych. Mały zespół składający się z mniej niż tuzina inżynierów i techników może w ciągu kilku dni ustawić rakietę i jej mobilną platformę startową w surowym miejscu startu.

E-mail Autor.

Śledź Stephena Clarka na Twitterze: @ StephenClark1.

Źródło: https://spaceflightnow.com/2021/11/04/astra-plans-next-orbital-launch-attempt-in-early-november/

Znak czasu:

Więcej z Spaceflight Now