Następny kryzys zadłużenia w Chinach będzie miał charakter komunalny

Węzeł źródłowy: 1882812

Na południowym brzegu rzeki Amur, która biegnie wzdłuż granicy z Rosją, znajduje się jeden z najtańszych rynków nieruchomości w Chinach. Podczas gdy przeciętne mieszkanie z dwiema sypialniami w Pekinie może kosztować 1 milion dolarów, inwestorzy mogą kupić takie w mieście Hegang za 10,000 23 dolarów. Zależna niemal całkowicie od wydobycia węgla, gospodarka Hegang od lat znajduje się w trudnej sytuacji. Wyglądało na to, że pandemia wytrąciła go z równowagi. XNUMX grudnia lokalni urzędnicy ogłosili, że miasto zamroziło zatrudnienie i rozpoczęło restrukturyzację fiskalną https://www.caixinglobal.com/2021-12-28/once-a-china-coal-boomtown-hegang-now-cant-afford-to-hire-101823275.html. Być może będzie to pierwszy taki przypadek w Chinach, ale na pewno nie ostatni.

Podczas gdy prowincje przybrzeżne z silnymi sektorami eksportu stosunkowo dobrze przetrwały epidemię Covid-19, samorządy lokalne w głębi kraju znalazły się pod silną presją gospodarczą. Sytuację dodatkowo pogorszyła decyzja Pekinu o ograniczeniu rynku nieruchomości. Nie tylko zmusiło to firmy budujące domy, takie jak Evergrande, do odnotowania spektakularnych upadłości, ale także zmniejszyło sprzedaż gruntów, które stanowią średnio jedną trzecią dochodów budżetowych miast.

Oznacza to, że nawet jeśli deweloperzy nie wywiążą się ze spłaty obligacji i kredytów handlowych oraz pozostawią projekty w połowie ukończone, niesławna chińska armia instrumentów finansowych samorządów lokalnych może w następnej kolejności zacząć rosnąć. Kwietniowy dokument rządu stanowego sugerował, że dysfunkcyjne firmy powinny mieć możliwość bankructwa. Goldman Sachs oszacował, że na koniec 8 r. ich zadłużenie wyniosło 2020 bilionów dolarów, co stanowi równowartość około połowy produktu krajowego brutto Chin; w zeszłym roku zastąpili także deweloperów jako największych chińskich emitentów długów na rynkach zagranicznych, a obligacje o wartości 31 miliardów dolarów mają zapaść w 2022 roku.

LGFV są osobliwością polityczną. Zostały wymyślone mniej więcej podczas światowego kryzysu finansowego w 2008 roku, aby umożliwić urzędnikom obejście centralnego zakazu bezpośredniego zaciągania pożyczek przez samorządy lokalne, umożliwiając lokalnym władzom szybkie zaciąganie zadłużenia w ramach stymulacji. Dziś istnieją one w szarej strefie politycznej, stworzonej przez oficjalny użytek i do użytku oficjalnego, ale nie objętej gwarancją techniczną. Wielu z nich posiada aktywa wątpliwej jakości: drogi donikąd, puste lotniska. Reformy rynku obligacji prowincjonalnych przeprowadzone w 2015 r. miały uczynić je niepotrzebnymi, a mimo to nadal istnieją, a wiele z nich jest w dużym stopniu zaangażowanych w pierwotne zagospodarowanie gruntów przed sprzedażą działek deweloperom, co czyni je bezpośrednimi ofiarami wstrzymania ofert i obniżania cen. Duża część ich długów została przepakowana w produkty zarządzania majątkiem sprzedawane zwykłym ludziom. Są także dużymi pożyczkobiorcami z małych banków.

Według S&P Global Ratings sprzedaż gruntów spadnie w tym roku o kolejne 20% po dobrym roku 2021. Jednak pomimo niedawnej tolerancji Pekinu wobec niewypłacalności przedsiębiorstw państwowych oraz pomimo oczywistego braku rentowności wielu LGFV i wątpliwego zarządzania, niektórzy inwestorzy nadal są przekonani, że będą chronieni. Jak wykazała listopadowa analiza przeprowadzona przez CreditSights, lokalne agencje ratingowe przyznały oceny inwestycyjne podmiotom o bardzo słabym profilu kredytowym.

Podobnie jak w przypadku dewelopera Shimao Group, któremu przyznano rating inwestycyjny aż do nagłego rozpoczęcia niewypłacalności w styczniu, ryzyko, że przepadną wysokodochodowe obligacje LGFV o ratingu śmieciowym jest mniejsze, ale emisje o niższej stopie zwrotu z bogatych regionów również są błędnie wycenione . W końcu coraz trudniej jest wyrzucić puszkę z drogi, gdy od Xian po Tianjin wybuchają ponowne ogniska Covid-19. W Lanzhou, stolicy prowincji Gansu, w tym roku przypada termin zapadalności obligacji LGFV o wartości 14 miliardów juanów (2.2 miliarda dolarów), co według S&P stanowi prawie połowę dochodów fiskalnych miasta w 2021 roku. Chińskie media donoszą, że organy regulacyjne ograniczają emisję krajowych obligacji LGFV i uniemożliwiają udział w niej podmiotom z biedniejszych regionów, co utrudni rolowanie istniejącego zadłużenia. Niektórzy będą próbować porzucić aktywa, ale może to nie być łatwe.

Podobnie jak w przypadku nieruchomości, pojawia się pytanie, jak trudny może być Pekin wobec najbiedniejszych części kraju, w obliczu załamań całej gospodarki. Jeżeli rząd centralny chce stymulować wzrost gospodarczy, musi polegać na tym, że miasta wykonają swoją część. Niektóre rzeczywiście mają możliwość pozyskiwania funduszy za pośrednictwem ukierunkowanych obligacji specjalnie na wydatki na infrastrukturę, ale inne będą potrzebować ratunku, aby utrzymać się na rynku. Tak czy inaczej, inwestorzy i pożyczkodawcy będą musieli uważać na swoje kroki.
Źródło: Reuters

Źródło: https://www.hellenicshippingnews.com/chinas-next-debt-crisis-will-be-municipal/

Znak czasu:

Więcej z Aktualności GoldSilver.com