Czy dekryminalizacja marihuany w Australii może uratować podatników?

Czy dekryminalizacja marihuany w Australii może uratować podatników?

Węzeł źródłowy: 1776403

Dekryminalizacja konopie indyjskie w Australii może zaoszczędzić podatnikom 850 milionów dolarów rocznie, mówi a ostatni raport.

Według raportu opublikowanego przez Penington Institute kryminalizacja marihuany kosztuje podatników 1.7 miliarda dolarów rocznie na egzekwowanie prawa.

Podobnie jak inne kraje zachodnie, Australia ma znaczący podziemny rynek konopi indyjskich, który stał się bardziej rozległy i dostępny w ciągu ostatnich kilku lat.

Raport mówi, że w latach 2019-2020 skonfiskowano ponad 60,000 XNUMX konopi indyjskich.

„Średni koszt na osobę za policja a czynności sądowe związane z opłatą za konopie indyjskie szacuje się na 1,918 USD” – czytamy w raporcie.

Dekryminalizacja marihuany w Australii mogłaby zaoszczędzić podatnikom 850 milionów dolarów rocznie. Ale w pełnej skali legalizacja zaoszczędziłoby podatnikom 1.2 miliarda dolarów rocznie.

Według raportu 78% Australijczyków wierzy w konopie indyjskie posiadanie nie powinno być przestępstwem, a 41% popiera legalizację.

Raport podkreśla również, że około 7.6 miliona Australijczyków przynajmniej raz używało konopi indyjskich.

Ale co z przestępczością zorganizowaną?

DEKRYMINALIZACJA KONOPI W AUSTRALII

Dawno, dawno temu w zachodniej tradycji prawnej legalizacja i dekryminalizacja były synonimami. Na przykład w latach 1970. i 80. stany i terytoria Australii zniosły przepisy antyhomoseksualne.

Czy homoseksualizm został zdekryminalizowany czy zalegalizowany?

Podobnie, gdyby Australia zniosła marihuanę zakaz prawa, powiedzielibyśmy, że zalegalizowały lub zdekryminalizowały?

Zwolennicy tej dychotomii powiedzą, że dekryminalizacja usuwa marihuanę z systemu wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych, ale nie eliminuje samych przestępców (tj. nielegalnych rynków i siatek przestępczych).

Z drugiej strony legalizacja zapewnia „podaż regulowaną”, która „utrzymuje ludzi z dala od kontaktu z przestępcami działającymi w Czarny rynek i niszczy sieci przestępcze”.

I tak Australia wpada w tę samą pułapkę, w którą wpadła Kanada, kiedy ich rząd zalegalizował marihuanę.

Mianowicie odrzucają koncepcję samorządnego społeczeństwa obywatelskiego z ustalonymi rządami prawa regulującymi działalność komercyjną.

Ich zdaniem, bez nowych przepisów i scentralizowanej biurokracji konsumenci będą zdani na łaskę ulicznych handlarzy, którzy nie dbają o jakość sprzedawanej przez nich marihuany.

Podobnie jak uciekający efekt cieplarniany, proces ten można nazwać uciekającym efektem demokratycznym. 

Społeczeństwa zachodnie, takie jak Australia czy Kanada, mają już zasady regulować handel przemysł konopny.

(Na przykład prawo deliktów i prawo karne zapewniają bezpieczeństwo, podczas gdy prawo umów, prawo własności i prawo handlowe ułatwiają współpracę i wymianę).

Legalizacja marihuany nie wymaga niczego poza pociągnięciem pióra.

Jeśli chodzi o przestępczość zorganizowaną – jeśli twoim jedynym przestępstwem jest produkcja lub sprzedaż substancji nietoksycznych zielarski roślinę, to osoba atakująca ciebie jest przestępcą.

Patrząc na przykład kanadyjski 

konopie indyjskie i Australia

Rząd Australii może zalegalizować marihuanę bardziej racjonalnie niż zrobił to rząd Justina Trudeau, ale prawdopodobnie popełni podobne błędy.

Na przykład ten raport mówi, że legalizacja „uwalnia policja czasu i zasobów, pozwalając im skupić się na innych, poważniejszych przestępstwach”.

Z kanadyjskiego punktu widzenia nie może to być bardziej naiwne. Policja a politycy wykorzystali legalizację marihuany jako pretekst do zwiększenia budżetów organów ścigania.

Kiedy raport mówi, że legalizacja pozwoli policja aby „skupić się na innych, poważniejszych przestępstwach”, czyż nie uważają, że dalsze istnienie czarnego rynku konopi indyjskich byłoby jednym z tych „poważniejszych przestępstw”?

Poproszono o legalizację w Kanadzie policja wariować na temat naćpanych kierowców. Czy australijscy politycy i biurokraci dojdą do tego samego wniosku? Że policja potrzebujesz więcej pieniędzy i zasobów, aby kontrolować ruch?

Kiedy Kanada zalegalizowała marihuanę, szef komisji legalizacyjnej powiedziany, „pojawią się koszty początkowe, które rządy na wszystkich szczeblach będą musiały ponieść”.

Daleka od ratowania podatników, legalizacja przez wielki rząd kosztowała Kanadyjczyków. I tak jest nadal, nawet pośrednio.

Krytycy wskażą na miliardowe dochody od dystrybutorów rządowych i twierdzą, że legalizacja się powiodła. Ale wszystko, co pokazali, to to, że muszą zrozumieć koszty alternatywne.

Czy dekryminalizacja marihuany w Australii może uratować podatników?

CZY DEKRYMINALIZACJA KONOPI W AUSTRALII MOŻE OSZCZĘDZAĆ PODATNIKÓW?

Dekryminalizacja może zaoszczędzić australijskim podatnikom trochę gotówki, ponieważ jest prosta posiadanie nie byłoby nielegalne. Ale policja biurokracje mają sposób na wypełnienie luki.

W końcu w biurokracji politycznej trzeba co roku wydawać więcej. Jeśli przekroczysz budżet, przełożeni obniżą budżet w następnym roku. Zachętą jest wydawać.

Porównajmy to z sektorem prywatnym, w którym najważniejsze jest oszczędzanie pieniędzy. Musisz zmieścić się w budżecie, inaczej w końcu zbankrutujesz.

Czy dekryminalizacja lub legalizacja marihuany w Australii może uratować podatników? To jest możliwe. Ale szanse nie są na ich korzyść.

Znak czasu:

Więcej z Sieć CannabisLife