Czy to naprawdę kryje się za wojną z własnością domów?

Węzeł źródłowy: 1001105

Autor: Kit Knightly za pośrednictwem Off-Guardian.org,

Stanie się „narodem najemców” jest niewątpliwie ważną częścią Nowej Normalności…

Początkowy „Wielki Reset” to bestia o wielu obliczach. Dużo mówimy o paszportach szczepionkowych i blokadach oraz aspektach związanych z Covid-19 – i powinniśmy – ale chodzi o coś więcej.

Pamiętaj, oni tego chcą „nie posiadaj niczego i bądź szczęśliwy”. A na samym szczycie listy rzeczy, których zdecydowanie nie powinieneś posiadać, znajduje się Twój własny dom.

Nagłówki na ten temat nieprzerwanie pojawiają się od kilku lat, ale w obliczu „pandemii” (podobnie jak wiele innych) nabrały tempa. Program ukryty na ostatnich stronach, za bezsensownymi dużymi czerwonymi liczbami Covida, ale być może nie mniej złowieszczy.

W całej sieci można znaleźć artykuły omawiające wynajem zamiast posiadania.

Na przykład w zeszłym miesiącu Bloomberg opublikował artykuł nagłówek:

Ameryka powinna stać się narodem najemców”

Co chwali to, co nazywają „upłynnienie rynku mieszkaniowego” i radośnie wyjaśnia tę myśl „Kończą się te cechy, które sprawiały, że kupno domu było niedrogą i stabilną inwestycją”.

Opublikowano „Atlantyk”. „Dlaczego lepiej wynajmować niż posiadać” w marcu.

Strony finansowe z Insider Biznes do Forbes do Yahoo i Znowu Bloomberg są wypełnione listami zatytułowanymi „9 sposobów, w jakie wynajmowanie jest lepsze niż kupowanie”lub podobne.

Inne publikacje podchodzą do tej kwestii bardziej osobiście, zamieszczając anegdotyczne artykuły na temat ignorowania porad finansowych i odmawia zakupu Twojego domu. Vox, który nigdy nie sprzedaje swoich programów w jakikolwiek sposób, mieć kawałek pt:

Posiadanie domu może wydobyć z Ciebie to, co najgorsze

Co dosłownie dowodzi, że zakup domu może uczynić cię złym człowiekiem:

To największa rzecz, jaką możesz kiedykolwiek kupić. I to może sprawić, że staniesz się złą osobą.

Jaka więc jest tu właściwie narracja? Jaka historia kryje się za tą historią?

Krótka odpowiedź jest dość prosta: chodzi o chciwość i kontrolę.

W końcu prawie zawsze tak jest.

Dłuższa odpowiedź jest raczej bardziej skomplikowana. Największe firmy inwestycyjne, takie jak Vanguard i Blackrock, a także firmy wynajmujące, takie jak American Homes 4 Rent, wykupują domy jednorodzinne w rekordowej liczbie – czasami całe dzielnice na raz.

Płacą znacznie powyżej wartości rynkowej, wycofując rodziny, które chcą posiadać te domy, z rynku, co napędza rynek mieszkaniowy, podczas gdy recesja wywołana blokadą obniża płace i tworzy miliony nowo bezrobotnych.

Oczywiście motywuje to ludzi do sprzedaży domów, które już posiadają.

Od czasu krachu gospodarczego w 2008 roku ludzie w całej Ameryce są obciążeni domami wartymi mniej, niż je kupili, i chętnie biorą pieniądze od prywatnych firm inwestycyjnych płacąc 10-20% powyżej wartości rynkowej. Połącz recesję gospodarczą z boomem mieszkaniowym, a otrzymasz ogromną populację zmotywowanych sprzedawców.

Oczywiście wielu z tych sprzedawców nie zdaje sobie sprawy, dopóki nie jest za późno, że nawet jeśli spróbują zmniejszyć swoją działalność lub przenieść się do tańszego obszaru, mogą wyceniony z rynku całkowicie, i zmuszony do wynajmu.

W związku z tym szacuje się, że w zeszłym roku udział prywatnych inwestycji w zakup domów jednorodzinnych wzrósł dziesięciokrotnie, z 2% w 2018 r. do ponad 20% w tym roku.

Ponieważ coraz więcej osób jest zmuszonych do wynajmu, popyt na nieruchomości na wynajem będzie coraz większy. To z kolei spowoduje wzrost kosztów wynajmu.

Market Watch już informował, że w zeszłym roku czynsze wzrosły wzrosła ponad 3 razy szybciej, niż przewidywał rząd.

Problem ten prawdopodobnie nasili się w najbliższej przyszłości.

Wczoraj wieczorem Kongres „przypadkowo poniósł porażkę” przedłużenie zakazu eksmisji w związku z Covidem.

Co oznacza, że ​​w najbliższy weekend, podczas gdy senatorowie udają się do letnich domów, których prawdopodobnie nie wynajmują, zakaz zostanie oficjalnie wygaszony i wiele osób prawdopodobnie będzie miało urlop domy są przejmowane lub właściciele je wyrzucają.

Nowo puste budynki będą szaleństwem dla ogromnych korporacyjnych właścicieli. Kto będzie skakał po bankach jak głodujące hieny, żeby za grosze za dolara przejąć przejęte nieruchomości. Tak jak zrobili to w 2008 roku.

Nic z tego nie jest tajemnicą, tak było objęte mainstreamem. Nawet Tucker Carlson to zrobił odcinek na ten temat na początku czerwca.

W kwietniu „Wall Street Journal” zamieścił nagłówek: „Jeśli obecnie sprzedajesz dom, kupującym może być fundusz emerytalny”, i zgłoszone:

Inwestorzy goniący za zyskiem kupują domy jednorodzinne, konkurując ze zwykłymi Amerykanami i podnosząc ceny

Jednak od tego czasu coś wyraźnie się zmieniło. Machina propagandowa uruchomiła bieg, aby bronić Wall Street przed jakąkolwiek reakcją.

Nie można znaleźć lepszego przykładu tej zmiany niż „Atlantic”, który kursował tę historię w 2019 r:

KIEDY WALL STREET JEST TWOIM WŁAŚCICIELEM

Z pomocą rządu federalnego inwestorzy instytucjonalni stali się głównymi graczami na rynku wynajmu. Obiecali zwrócić zyski inwestorom i wygodę najemcom. Inwestorzy są zadowoleni. Najemcy nie.

…i ta historia w zeszłym miesiącu:

BLACKROCK NIE NISZCZY RYNKU MIESZKANIOWEGO W USA

Prawdziwym złoczyńcą nie jest Goliat z Wall Street bez twarzy; to Wasi sąsiedzi i samorządy powstrzymują budowę nowych mieszkań.

Wracając do Vox dobrze mamy:

Wall Street nie jest winna chaosu na rynku mieszkaniowym

Który ukazał się zaledwie kilka dni po artykule w Atlantyku i jest praktycznie identyczny.

Obydwa te (dziwnie podobne) artykuły dowodzą, że nie można winić Wall Street i firm private equity za kupowanie domów oraz że real problemem jest brak podaży zaspokajającej popyt.

Widzisz, wszyscy „samolubni” ludzie, którzy już posiadają domy (mówili, że to czyni cię złą osobą), blokują budowę nowych domów, podnosząc w ten sposób koszty nieruchomości z powodu niedoboru.

Od dziesięcioleci jest to logicznie błędny argument na temat rynku mieszkaniowego.

To, że nie ma wystarczającej liczby domów, aby ludzie mogli je kupić, jest oczywistym absurdem, gdy dane ze spisu ludności w USA mówią, że ich już nie ma 15 milionów domów stoi obecnie pustych. To wystarczy, aby zapewnić schronienie około 500,000 30 bezdomnym w Ameryce ponad XNUMX razy.

Domy jest mnóstwo, tylko brakuje pieniędzy, żeby je kupić.

Powód dla że jest tym samym powodem, dla którego Kalifornia jest masywna „obozów dla bezdomnych” w głównych miastachi że tak wiele osób musi zostać najemcami, a nie właścicielami: stagnacja płac.

Od kilkudziesięciu lat wzrost płac nie nadąża za wzrostem kosztów utrzymania. W latach sześćdziesiątych jedna praca na pełen etat mogła zapewnić przyzwoity poziom życia czteroosobowej lub większej rodzinie. Obecnie oboje rodzice pracują, czasami każde z nich ma po kilka zajęć.

Do tej sytuacji przyczyniła się ogromna deregulacja finansowa. Zatem niezależnie od tego, czy wierzysz w apologię Vox BlackRock, czy nie, w ten czy inny sposób Wall Street jest z całą pewnością is winić.

Ale to nie jest właśnie o pieniądzach. Nigdy tak nie jest. Tak jak wojna z gotówką nie dotyczy tylko wydajności, tak naciski na ochronę środowiska nie dotyczą tylko zmiany klimatu. Podobnie weganizm. Chodzi o kontrolę. Podobnie jak szczepionki, blokady i maski.

Zawsze chodzi o kontrolę.

To często używany frazes, ale nie mniej prawdziwy w przypadku posiadania domu „daje ludziom udział w społeczeństwie”. Dom rodzinny to źródło bezpieczeństwa na przyszłość i coś, co pozostawi swoim dzieciom. To także suwerenność i prywatność. Własna przestrzeń, której nikt inny nie może kontrolować ani zabrać.

Krótko mówiąc: właściciel domu jest niezależny. Najemca nie. Najemcę można kontrolować. Właściciel domu nie może.

Z tego samego powodu zachęcano ludzi pracujących do zaciągania pożyczek i stać się niewolnikami długów. Jeśli ograniczysz ludziom możliwości, jeśli sprawisz, że będą polegać na Tobie, jeśli chodzi o dach nad głową, masz nad nimi kontrolę.

Jest świetny artykuł na temat tej sytuacji pt „Wasi nowi feudalni władcy”.

W feudalizmie ziemia nie była własnością klasy robotniczej, ale była jej dostarczana przez baronów ziemskich, stąd określenie „Władca Ziemi”. Jeśli okazałeś brak szacunku swemu Panu lub złamałeś jego zasady, lub jeśli uznał, że inny chłop/zwierzę hodowlane/uprawa będzie lepszym sposobem wykorzystania ziemi, będzie mógł ją odzyskać.

Zasadniczo zachowanie chłopów pańszczyźnianych było kontrolowane przez ich zależność od szlachty w kwestii miejsca do życia. W dużym stopniu o taką dynamikę tutaj zabiegają.

Umowy najmu mogą zawierać wszelkie warunki, jakie chce wynajmujący, a im bardziej zdesperowani ludzie, tym więcej będą mogli skorzystać ze swoich praw konsumenckich, które podpiszą.

Być może zgodzisz się na inteligentne liczniki, które monitorują Twoje nawyki związane z Internetem lub zużyciem energii, a następnie sprzedasz dane osobom zajmującym się modelowaniem behawioralnym i marketingowcom wirusowym.

Być może będziesz musiał zgodzić się na pewne ograniczenia prądu lub niedobory wody, aby „walczyć ze zmianami klimatycznymi”.

Być może będzie jeszcze gorzej.

Może się zapełnią Czarne lustro korporacyjna dystopia w stylu. Być może dzięki programom partnerskim firma o dużym kapitale kapitałowym, do której należy Twój wynajmowany dom, ma powiązania z McDonald's i w związku z tym będzie wymagać od Ciebie niejedzenia w żadnej konkurencyjnej franczyzie fast foodów lub zażądać oglądania co najmniej dziewięćdziesięciu sekund reklam Disneya na dzień.

Być może będzie to tak proste, jak wpisanie do umowy najmu statusu szczepienia, co uniemożliwi nieszczepionym znalezienie domu.

Może po prostu chcą unieszczęśliwić biednych ludzi.

W końcu superbogaci mają tyle pieniędzy, ile mogą potrzebować, i cały luksus, z jakiego mogliby kiedykolwiek skorzystać. Ich poziom życia jest tak wysoki, jak to fizycznie możliwe. Być może więc jedynym sposobem, w jaki mogą dalej „wygrywać”, jest rozpoczęcie podnoszenia poziomu życia naszych zawodowych graczy na dół.

Żadnych podróży lotniczych. Żadnych wakacji. Żadnego wychodzenia w ogóle. Mieszkaj w domeczeklub strąk. Jeść błędy. Pozbyć się Twój samochód. Wynajem Twoje ubrania. Lub Twoje meble. Płać podatki na cukier. I alkohol. I czerwone mięso.

Wyrazili się w tej kwestii bardzo jasno. Opowiadali wam o Wielkim Resetowaniu i Internet przedmiotów. To jest plan.

Nie będziesz właścicielem domu. I będziesz szczęśliwy… bo inaczej megakorporacja, od której jesteś zmuszony wynajmować, wyrzuci cię.

Źródło: https://www.zerohedge.com/geopolitical/whats-really-behind-war-home-ownership

Znak czasu:

Więcej z Aktualności GoldSilver.com