Mini recenzja: Kolekcja Breakers (PS5) — Kultowa bijatyka z lat 90. wreszcie zyskuje większą publiczność

Mini recenzja: Kolekcja Breakers (PS5) – Kultowa bijatyka z lat 90. wreszcie zyskuje większą publiczność

Węzeł źródłowy: 1887700

Jeśli posiadałeś PS1, istnieje duża szansa, że ​​grałeś Street Fighter Alpha, Darkstalkers: Nocni wojownicylub Tekken 2 w 1996 r. Ty prawdopodobnie nie grali Łamacze, kultowa gra walki firmy Visco Corporation, która po raz pierwszy pojawiła się w japońskich salonach gier pod koniec tego roku, a później została przeniesiona na NeoGeo AES i NeoGeo CD w 1997 roku. Wskrzeszenie wydaje się dziwnym tytułem, ale czas się zmienił byliśmy życzliwi dla tej kolorowej bijatyki inspirowanej Capcomem – a żyjemy w epoce, w której reedycje retro stają się wszechobecne na nowoczesnych konsolach, zwłaszcza od przedsiębiorczych wydawców, takich jak QUByte.

Jeśli nie słyszałeś o Breakers lub jego odnowionej, zrebalansowanej pseudo-kontynuacji Breakers Revenge, to będzie zawierało kilka niespodzianek. To podręcznikowi wojownicy z połowy lat 90., wypełnieni specjalnymi ruchami w ćwierćkolu i stereotypami. Pielle Montario, włoski ogier uzbrojony w szermierkę, atakuje cyklonami róż; Tymczasem Alsion III jest nieumarłym Egipcjaninem z trującym oddechem. Grafika pikselowa i animacja są solidne, choć rzadko budzą podziw, ale duszki są masywne, a walka jest zaskakująco przystępna – z wyjątkiem prawie niemożliwej potyczki z bossem, co jest tak powszechne w tym gatunku. To jedna z tych gier, w których, jeśli masz choćby najmniejsze pojęcie o wojowniczkach 2D, szybko to ogarniesz.

Oznacza to, że nie ma żadnej unikalnej złożoności rozgrywki, którą zaobserwowaliśmy w ostatnim czasie Ryż Ryby 2, ale od razu jest przyjemniej. Pakiet wydaje się również ogólnie bardziej solidny: istnieją lobby online, gra rankingowa i wycofywany kod sieciowy. Dostępna jest również opcja bitwy drużynowej oraz galeria sztuki zawierająca różne szkice i dokumenty projektowe z oryginalnego wydania. Emulacja wydaje się solidna z naszego doświadczenia, chociaż musimy przyznać, że nie znamy oryginału, ponieważ nawet wspomniany port NeoGeo na konsolę domową nigdy nie wyszedł z Japonii.

Niemniej jednak lubimy tę małą kolekcję. Jako gra, Breakers i jej odświeżona reedycja Breakers Revenge niewiele wyróżnia się na tle swoich rówieśników z epoki, ale uproszczona rozgrywka i tętniąca życiem estetyka wciąż zapewniają rozrywkę.

Znak czasu:

Więcej z Pushsquare