Jak wynika z badań, jedna trzecia Amerykanów wykorzystałaby technologię genetyczną, aby uczynić swoje potomstwo mądrzejszym

Jak wynika z badań, jedna trzecia Amerykanów wykorzystałaby technologię genetyczną, aby uczynić swoje potomstwo mądrzejszym

Węzeł źródłowy: 1949898

Wraz z postępem technologii i wypychaniem idei designerskich dzieci z królestwa science fiction do rzeczywistości, narastają obawy związane z mroczną etyką. Naukowcy i organy rządowe zaczęły opracowywać wytyczne ulepszenie człowieka i edycja linii płciowej.

Ale poza tymi ekstremalnymi scenariuszami, w których zarodki można modyfikować za pomocą narzędzi inżynierii genetycznej, takich jak CRISPR, podobne technologie są już stosowane – a ich implikacje etyczne są nie mniej złożone, szczególnie biorąc pod uwagę ich dostępność. Niedawne badanie wykazało, że znaczna część Amerykanów byłaby zainteresowana wykorzystaniem technologii genetycznej, aby ich dzieci były mądrzejsze.

Badanie było wspierane przez National Institutes of Health i opublikowane wczoraj w nauka. Zespół zapytał respondentów ankiety, którzy mogą zajść w ciążę za pomocą zapłodnienia in vitro (IVF), jak prawdopodobne jest, że zastosują poligeniczne badania przesiewowe lub edycję genów w stylu CRISPR, aby zwiększyć szanse ich dzieci na dostanie się do 100 najlepszych uczelni.

Naukowcy powiedzieli respondentom, że na potrzeby badania powinni założyć, że opcje przeglądania i edycji będą zarówno bezpłatne, jak i bezpieczne. Żadne z tych założeń nie jest rzeczywistością; nie udowodniono, że technologie te są w pełni bezpieczne (szczególnie przy użyciu CRISPR na zarodkach) iz pewnością nie są darmowe. Ponieważ jednak zarówno wysoki koszt, jak i niesprawdzone bezpieczeństwo znacznie zmniejszyłyby otwartość ludzi na technologię, proste zmierzenie ich nastawienia zostało uproszczone dzięki działaniu zgodnie z tymi założeniami.

28 procent respondentów stwierdziło, że bardziej prawdopodobne jest, że skorzystają z edycji genów, aby ich dzieci były mądrzejsze, a 38 procent stwierdziło, że skorzystałoby z badań przesiewowych poligenicznych. Naukowcy zauważyli również coś, co nazwali efektem modowym, gdzie ludzie, którym powiedziano coś w stylu „wszyscy to robią”, częściej mówili, że też by to zrobili. To jest logiczne; nasz komfort podejmowania decyzji jest podtrzymywany przez poczucie, że inni na naszym miejscu wybraliby podobnie.

Należy jednak zauważyć, że badanie jasno wykazało, że genetycznie ulepszane zarodki nie dają gwarantowanego wyniku mądrzejszego dziecka. „W tym badaniu założyliśmy realistyczny efekt — każda usługa zwiększy szanse na urodzenie dziecka uczęszczającego do 100 najlepszych szkół wyższych o 2 punkty procentowe, z 3 do 5 procent — i wiele osób nadal jest zainteresowanych, ” powiedziany Michelle N. Meyer, przewodnicząca Wydziału Bioetyki i Nauk o Decyzjach w Geisinger i pierwsza autorka artykułu.

28 i 38 procent nie wydają się być wysokimi liczbami — to trochę poniżej i trochę powyżej jednej trzeciej wszystkich respondentów, którzy używaliby tych technologii. Ale wyobraź sobie, że chodzisz po świecie, w którym co trzecia osoba miała zmodyfikowane geny przed urodzeniem. Niepokojące, nie? Naukowcy stwierdzili, że ich wyniki wskazują na znaczne i rosnące zainteresowanie technologiami genetycznymi służącymi ulepszaniu potomstwa i że nadszedł czas, aby rozpocząć ogólnokrajową dyskusję na temat przepisów.

Podkreślili niebezpieczeństwo polegania na badaniach przesiewowych zarodków poligenicznych jako narzędziu do przewidywania cech. Ocena ryzyka poligenicznego są oparte na twoich genach i mogą oszacować ryzyko twoje i twoich dzieci na choroby takie jak cukrzyca, rak, choroba Alzheimera lub schizofrenia. Analiza genów zarodka może dać pewne wskazówki na temat ryzyka tych chorób, a firmy już oferują poligeniczne badania przesiewowe osobom, które próbują począć poprzez IVF. Jeśli poddawanych jest badaniom przesiewowym wiele zarodków, przyszli rodzice mogą zdecydować się na wszczepienie tego, który ma najlepsze wyniki.

Jednak poszło już o kilka kroków poza badania przesiewowe w celu uzyskania optymalnych wyników zdrowotnych - ludzie to zrobili dostarczyły dane genomiczne ich embrionów do usług, które wykorzystują je do przewidywania cech pozamedycznych. To nie tylko śliskie zbocze, ale nie ma wystarczających dowodów wskazujących na wyraźne powiązania między tymi przewidywaniami a rzeczywistymi wynikami.

„Wskaźniki poligeniczne są już tylko słabymi predyktorami większości indywidualnych wyników dorosłych, zwłaszcza cech społecznych i behawioralnych, a istnieje kilka czynników, które jeszcze bardziej obniżają ich moc predykcyjną w kontekście selekcji zarodków” powiedziany starszy autor Patrick Turley, adiunkt nauk ekonomicznych w USC Dornsife College of Letters, Arts and Sciences.

Zespół zwrócił uwagę na znaczenie środowiska danej osoby w ekspresji genów — epigenetyki — a także na rozbieżności istniejące między danymi dostępnymi dla osób pochodzenia europejskiego i osób o innym dziedzictwie.

Należy również pamiętać o dysproporcjach ekonomicznych; ponieważ te technologie są dalekie od darmowych, bogaci mieliby do nich wyłączny dostęp, co jeszcze bardziej pogłębiłoby luki w równości, które już przyniosły negatywne skutki dla społeczeństwa.

Każdy chce dać swojemu dziecku jak najlepszą szansę na zdrowe, szczęśliwe życie. Teraz, gdy edycja genów i poligeniczne badania przesiewowe są już „po wyjęciu z pudełka”, że tak powiem, nie wrócą. Jednak, jak podkreśla to badanie, należy je dokładnie przestudiować, rozważyć i uregulować raczej wcześniej niż później.

Kredytowych Image: www.picjumbo.com od Pixabay

Znak czasu:

Więcej z Centrum osobliwości