Recenzja Outriders – nie tylko kolejny klon Destiny

Węzeł źródłowy: 774692

Square Enix i People Can Fly chcą przenieść swoją brutalną strzelankę science-fiction na czoło przestrzeni strzelanek z perspektywy trzeciej osoby dzięki Outriders. Czy charakteryzująca się innowacyjnym podejściem do walki, wspaniale stworzonym światem, intrygującą historią i niezwykle szczegółowym systemem klas jest miejsce na kolejną strzelankę z łupami, czy też Outriders to kolejna nieudana próba zarobienia na sukcesie Destiny?

Recenzja Outriders – nie tylko kolejny klon Destiny

Ziemia została zniszczona, a ludzkość bliska wyginięcia. W ostatniej próbie ocalenia gatunku ECA (Urząd Kolonizacji Enocha) wysyła dwa ogromne statki, aby skolonizowały Enocha, planetę podobną do Ziemi odległą o prawie 100 lat. Zespół elitarnych żołnierzy znany jako Outriders jako pierwszy ląduje, ale szybko odkrywają, że planeta jest pogrążona w naukowej anomalii. Niszczenie całej elektroniki, niszczenie kolonii i mutowanie życia roślinnego i zwierzęcego w przerażające potwory, ostatnia nadzieja ludzkości wygląda ponuro.

Tam właśnie wchodzisz.

Na pierwszy rzut oka bardzo łatwo jest odrzucić Outriders jako kolejny klon Destiny. Chociaż niektóre aspekty tego założenia są słuszne, szczególnie biorąc pod uwagę niemal identyczny interfejs użytkownika, w rzeczywistości People Can Fly przy tworzeniu tego tytułu wyraźnie przyjęło zupełnie inną filozofię.

Jednym z głównych elementów, który pomaga Outriderom wyróżnić się z tłumu i prawdopodobnie najważniejszym, jest walka. Jasne, to kolejna strzelanka trzecioosobowa z łupami, ale koncepcja, projekt i wykonanie walki są odświeżająco genialne od początku do końca. Na początku przygody gracze mogą wybierać pomiędzy czterema unikalnymi klasami: Technomancer, Pyromancer, Trickster lub Devastator. Mimo to nie ma konkretnych archetypów ani Trójcy Świętej ograniczających makijaż grupowy.

Każde zajęcia wyróżniają się w innych obszarach, ale żadne z nich nie jest wymagane w przypadku żadnej treści. Nie musisz się martwić o znalezienie konkretnych postaci z określonymi buildami, aby zmierzyć się z różnymi bitwami z bossami i zadaniami pobocznymi. Do drużyny może dołączyć dowolna grupa znajomych, niezależnie od wybranej klasy, i zmierzyć się z dowolną zawartością, jaką oferuje gra. Dzieje się tak głównie dzięki intrygującemu połączeniu strzelania z osłony i agresywnego leczenia.

Każda bitwa toczy się na starannie przygotowanych polach bitew, które łączą szeroko otwarte przestrzenie i ciasno zapełnione korytarze, a barykady i gruz stanowią jedyną linię ratunkową między życiem a śmiercią. Zbyt łatwo jest wpaść w komfort elementów opartych na osłonach, szybko przechodząc od osłony do osłony, aby uniknąć ostrzału wroga. Chociaż ta strategia sprawdza się miejscami, plan polegania wyłącznie na osłonie szybko się rozpadnie, gdy wróg postępuje w niepokojąco agresywnym tempie, niszcząc osłonę, zmuszając cię do poruszania się z ostrożnie rozmieszczonymi granatami i umiejętnościami oraz do robienia wszystkiego, co w jego mocy, aby usunąć względne bezpieczeństwo strzelania z daleka.

Kiedy już oduczysz się, że osłona równa się bezpieczeństwo, jej prawdziwy projekt staje się rzeczywistością – i jest cudowny. Podstawową koncepcją walki Outriders jest leczenie poprzez walkę. Nie wycofujesz się do bezpiecznego kąta i nie ładujesz mikstur ani przedmiotów leczących, ani nie polegasz na zdolnościach innych klas, które utrzymują cię przy życiu. To, czy przeżyjesz, czy umrzesz, zależy całkowicie od twojej zdolności do agresywnego wykorzystywania swoich umiejętności i zdolności, tworząc pełen akcji, napędzany adrenaliną system walki, który sprawia, że ​​każda bitwa jest zarówno wymagająca, jak i satysfakcjonująca.

Przy tak innowacyjnym podejściu do projektu walki twórcom byłoby aż nazbyt łatwo na tym poprzestać. Mogli dorzucić zwykłe systemy łupów i strzelań i zakończyć to, ale Outriders robią o wiele więcej. W przeciwieństwie do innych gier z tego gatunku, zdolności nie są jakimś „och, cholera”, kluczem, z którym czekasz do ostatniej chwili, kiedy pukasz do drzwi śmierci.

Każda z nich ładuje się w fantastycznym tempie, co pozwala na wielokrotne niszczenie wielu umiejętności w tej samej walce. I nie są to umiejętności podstawowe czy nudne; za każdym razem, gdy zostaną użyte, odwracają losy bitwy. Grając Devastatorem, moje umiejętności początkowe obejmowały tarczę kulową, która pochłania wszystkie obrażenia od pocisków, zanim odrzuci ją z powrotem w pobliskich wrogów, skok grawitacyjny, który pozwala mi doskoczyć do praktycznie każdego wroga na polu bitwy i zamienić go w gęstą, czerwoną mgłę oraz umiejętność, która zamieniła moją skórę w kamień, drastycznie zwiększając moją odporność na nadchodzące obrażenia.

Wiedza o tym, kiedy i jak korzystać z tych umiejętności, jest kluczem do przetrwania, ale możliwość konsekwentnego korzystania z nich podczas każdej walki sprawia, że ​​walka ta jest jedną z najbardziej wciągających i ekscytujących w tym gatunku od lat. Jeszcze większą głębię i atrakcyjność całego podejścia dodaje system wyposażenia, który ma wpływ na poziomie, który rzadko widujemy w grach, które skupiają się na zdobywaniu wyposażenia i zdobywaniu łupów.

Outriders ma system punktacji sprzętu. Twoja broń wskazuje Twoją siłę ognia, moc anomalii to twoje umiejętności, a zdrowie i zbroja reprezentują twoją zdolność do przetrwania. Reprezentują one Twoją zdolność do podejmowania prób zawartości na wyższym poziomie świata, zwiększając trudność napotkanych wrogów i wartość otrzymywanych nagród. To sprzęt, czyli zwykłe przedmioty, które zbierasz za każdym razem, sprawiają, że sprzęt Outriders naprawdę jest wartościowym doświadczeniem.

Zbyt często w dzisiejszych grach spędzamy godziny, dni, a nawet tygodnie, aby znaleźć wzrost statystyki o 0.5%, który pozwoli nam udoskonalić naszą grę. Jest nudna, powtarzalna, nudna i przemawia tylko do najbardziej oddanych graczy. System przerzutek w Outriders jest znacznie bardziej atrakcyjny, a sprzęt robi ogromną różnicę. Większość mojego doświadczenia rozegrałem na poziomach świata 6 i 7 (najwyższy to poziom 15 świata) i znajdowałem sprzęt z modyfikacjami, które zmieniły całą moją wersję.

Od zwiększania obrażeń, przez pozwalanie moim kulom zamrażać przeciwników, aż po zwiększanie czasu trwania umiejętności aż do 100% – nie było iluzji postępu, na której opiera się tak wiele dzisiejszych gier. To ma znaczenie, robi różnicę i sprawia, że ​​czujesz się jak totalny twardziel na każdym kroku.

Outriders może poszczycić się pięknie wykonanym światem gry, pełnym znaczących postaci, satysfakcjonujących spotkań i różnorodnej zawartości. Są jednak obszary, w których jest to niewystarczające. Aby zapewnić graczom dodatkową zawartość, wiele treści pobocznych można powtórzyć. Pomysł nie jest zły w koncepcji, ale umniejsza emocjonalny wpływ napotkanych postaci i historii.

Przychodzi mi na myśl jedno szczególne zadanie. Pomogłem staremu człowiekowi oczyścić jego dom z bandytów, aby mógł wrócić i zobaczyć groby swojej rodziny. Poznanie jego podróży i zmagań zapewniło bardziej osobiste podejście wraz z główną historią o znacznie większym zakresie, ale większość z tego została całkowicie cofnięta po ukończeniu zadania. Wrócił na swoje pierwotne miejsce i rozmawiał ze mną, jakby nic się nie stało. W innym zadaniu postać faktycznie umarła, by powrócić i ponownie zaoferować zadanie. Choć wielu graczy doceni możliwość ponownego zapoznania się z treścią, osobiście uważam, że dzięki temu większość treści pobocznych stała się nieistotna, oferując jedynie krótkie emocjonalne przeżycie, po czym natychmiast przypominamy, że to tylko gra.

Główna narracja Outriders jest raczej krótka. W zależności od poziomu świata i innych zmiennych, główną historię można ukończyć w 12-16 godzin, dlatego w dużej mierze pominąłem podstawowe szczegóły kampanii. Jednak sama historia jest warta swojej ceny wejścia. Narastające konflikty między różnymi koloniami Henocha, ciągłe zagrożenie ze strony Anomalii i potworności, które ona tworzy, słabnące światło ostatniej nadziei ludzkości; to poważna, a czasem mroczna historia, zupełnie inna niż Bulletstorm. Dla tych, którzy są bardziej zainteresowani długoterminową perspektywą, dostępna jest zawartość końcowa pomiędzy maksymalizacją swojego zestawu, znalezieniem lepszych łupów, podniesieniem poziomu świata i ukończeniem trudnych Ekspedycji.

Gdyby nie problemy techniczne, Outriders równie dobrze mogliby zdobyć koronę za najlepszą dotychczasową produkcję roku. Podczas gdy moja przygoda dla jednego gracza była prawie całkowicie wolna od jakichkolwiek problemów technicznych i błędów, tryb wieloosobowy jest nieco trudny na krawędziach. Kilka wypadków, upadek z podłogi i powrót do holu. Problemy z połączeniem są obecnie ogromnym problemem, ale gdy zostaną rozwiązane, Outriders stanie się prawdziwą perełką.

Będziesz miał trudności ze znalezieniem innej strzelanki z widokiem z perspektywy trzeciej osoby, która wprowadziłaby tyle innowacji w formule co Outriders, odkąd Gears of War wyniosło ten gatunek na nowy poziom. Walka jest absolutnie niesamowita, klasy emanują potencjałem i rozwojem, świat jest szorstki i wciągający, a możliwość cieszenia się tym wszystkim w towarzystwie dobrych przyjaciół tylko potęguje całe doświadczenie.

Ta recenzja gry Outriders powstała na konsoli PlayStation 5. Do gry dołączono kod cyfrowy.

Recenzja Outriders – nie tylko kolejny klon Destiny

Square Enix i People Can Fly chcą przenieść swoją brutalną strzelankę science-fiction na czoło przestrzeni strzelanek z perspektywy trzeciej osoby dzięki Outriders. Wyposażony w innowacyjne podejście do walki, cudownie

Recenzja Monster Hunter Rise

Po ogromnym sukcesie Monster Hunter World, Monster Hunter Rise jest teraz dostępny na Nintendo Switch. Czy ta pozycja jest godnym następcą, czy też gracze powinni pozostać przy World? Sprawdź nasze

Recenzja Jaskini Miski

Z kryształowym mieczem u boku gracze będą mogli przeciwstawić się prawom grawitacji, uwalniając Jaskinię Miski, biegacza Soulflee. Czeka Cię wymagająca rozgrywka i ogromne nagrody – powinny

Recenzja łodzi Super Raft

Wydawca Shattered Journal Games łączy rzemiosło z strzelaniem w swoim nowym tytule Super Raft Boat. Robienie dwóch rzeczy jednocześnie brzmi jak trudna propozycja, ale czy ten tytuł jest w stanie to zrobić?

Źródło: http://www.gamersheroes.com/honest-game-reviews/outriders-review-not-just-another-destiny-clone/

Znak czasu:

Więcej z Bohaterowie gier