„Pandemia zmieniła branżę”

Węzeł źródłowy: 1858423

Biznes Logistyczny„Pandemia zmieniła branżę”

Pandemia korony postawiła przed ludźmi na całym świecie poważne wyzwania i wywarła ogromny wpływ na wszystkie obszary światowej gospodarki. Rolf Eiten, prezes i dyrektor generalny, Clark Europa, wyjaśnia, jak firma reaguje na stojące przed nią wyzwania i jak Covid-19 zmienił codzienną działalność producenta pojazdów do transportu materiałów.

Z pandemią Covid 19 zmagamy się już od ponad półtora roku. Co się zmieniło w Clarka codzienne sprawy?

Praca w domu i współpraca wirtualna na dobre zadomowiły się w naszej firmie. Komunikujemy się także z naszymi partnerami biznesowymi lub współpracownikami w ramach Clark organizację poprzez wideokonferencję. Praca projektowa naszych zespołów odbywa się za pomocą tablic cyfrowych, a do szkoleń naszych partnerów handlowych wykorzystujemy wirtualne platformy prezentacyjne. Pandemia korony pokazała nam, że wirtualna wymiana działa dobrze i że możemy dzięki niej zaoszczędzić czas i zasoby. Jednak na dłuższą metę nie zastępuje całkowicie spotkań twarzą w twarz. Szczególnie współpraca z naszymi partnerami biznesowymi i klientami opiera się na osobistym kontakcie na miejscu.

Jak opisałbyś sytuację ekonomiczną swojej firmy?

Po tym, jak sytuacja w zakresie zamówień w I półroczu 1 r. była bardzo zła w związku z kryzysem koronowym, w II półroczu 2020 r. ponownie mocno wzrosła, dzięki czemu mogliśmy zamknąć rok finansowy 2 wzrostem nieco ponad 2020% w porównaniu do poprzedniego roku. W pierwszej połowie 2020 roku sytuacja zamówień jest lepsza niż kiedykolwiek. Rynek pojazdów do transportu materiałów w naszym regionie rynkowym wzrósł w 3 roku o 2021% w porównaniu do roku poprzedniego.

Globalnie Clarkowi udało się nawet zwiększyć wolumen zamówień o 50% w porównaniu z wynikiem z poprzedniego roku. W regionie EMEA – czyli w Europie, na Bliskim Wschodzie i w Afryce – udało nam się zwiększyć liczbę zamówień o 80% w porównaniu do roku poprzedniego. Nie sądzę, że ktokolwiek spodziewał się, że rynek przyspieszy tak szybko podczas kryzysu związanego z koroną. Minusem jest jednak to, że podobnie jak wielu naszych konkurentów mamy problemy w łańcuchu dostaw i zaopatrzeniu w komponenty, ponieważ wielu dostawców części pochodzi z Azji.

Konsekwencją dla naszych klientów jest to, że na dostawę pojazdów muszą czekać znacznie dłużej. Łańcuch dostaw to jednak nie jedyne wyzwanie, przed jakim stoi obecnie rynek. Ponadto następuje drastyczny wzrost kosztów frachtu, opóźnienia w dostawach spowodowane wąskimi gardłami w transporcie morskim i stale rosnące ceny surowców. Branża funkcjonuje obecnie w bardzo trudnych warunkach.

Czy fakt, że przez lata nie tylko zakupy części dostawców, ale całe procesy produkcyjne były przenoszone za granicę, a w szczególności do Azji, spada teraz na nogi producentów?

Stosunki handlowe między Europą a Azją z biegiem lat stają się coraz silniejsze. Firmy nie tylko składały zamówienia na Dalekim Wschodzie, ale także transferowały technologię. Dziś prawie nie ma firmy, która nie kupuje materiałów z Chin. Zatem tutaj stajemy mniej więcej przed tym samym dylematem. Wierzę, że pandemia Covid 19 pokazuje nam dość wyraźnie, jak duże naprawdę jest niebezpieczeństwo tej zależności od Azji, co do tej pory wszyscy akceptowaliśmy – i tak, teraz spada nam na głowę fakt, że zleciliśmy produkcję do Azji w aby zaoszczędzić koszty. Teraz płacimy słono pod każdym względem.

Jakie środki podjąłeś, aby przynajmniej temu przeciwdziałać?

Aby zabezpieczyć nasz łańcuch dostaw, już na wczesnym etapie zamówiliśmy maszyny z własnego magazynu. Ponadto podjęliśmy szereg działań we współpracy z fabrykami Clark na całym świecie i przewoźnikami: Odwiedziliśmy naszych dostawców, aby zorientować się w sytuacji na miejscu i dowiedzieć się, jak możemy ich wesprzeć, aby przyspieszyć zaopatrzenie w materiały. Na przykład zamówiliśmy części z wyprzedzeniem, aby pomóc dostawcom, zmieniliśmy dostawców, aby obniżyć koszty i szukaliśmy nowych przewoźników, aby przyspieszyć dostawy. Dlatego w tej chwili produkcja odbywa się we wszystkich naszych fabrykach, a łańcuchy dostaw również są w dużej mierze nienaruszone. Po prostu trwa to trochę dłużej.

Czy teraz żałujesz, że produkcja montażowa w Duisburgu jeszcze nie została uruchomiona?

Nie, wręcz przeciwnie! Cieszę się, że ten projekt został na razie wstrzymany. Produkcja montażowa w Duisburgu nie zmieniłaby znacząco obecnej sytuacji, gdyż 95% części pochodziłoby z Dalekiego Wschodu w systemie modułowym. Bylibyśmy w dokładnie tej samej zależności i być może mielibyśmy jedynie większą elastyczność w składaniu jednostek.

Czy wykorzystujecie teraz moce produkcyjne stworzone do produkcji montażowej gdzie indziej?

Absolutnie! Skoncentrowaliśmy się na handlu używanym sprzętem i rozszerzeniu naszej bezpośredniej działalności na obszarze Duisburga.

Oznacza to, że wykorzystujesz wolne możliwości warsztatu do regeneracji używanego sprzętu?

Dokładnie. W ubiegłym roku rozpoczęliśmy skup pojazdów używanych na próbę, aby dowiedzieć się, jak odnawiać używane pojazdy i wypracować standardy jakości. Między innymi zainwestowaliśmy w istniejącą lakiernię oraz ją zmodernizowaliśmy i unowocześniliśmy. Obecnie możemy malować sprzęt metodą mokrego malowania, co sprawia, że ​​lakier jest znacznie wyższej jakości i trwalszy. Oznacza to, że klient może liczyć na pojazdy używane marki Clark, które są bardzo wysokiej jakości. Pierwsze wyremontowane pojazdy zostały nam praktycznie wyrwane z rąk. Teraz stopniowo poszerzamy ten obszar biznesowy. Odkąd wizyty u klientów stały się ponownie możliwe, nasza bezpośrednia działalność również znacznie wzrosła. Nie możemy więc narzekać.

Clark aktywnie uczestniczy także w poszerzaniu asortymentu? W dziedzinie techniki magazynowej poszerzono gamę pojazdów w technologii litowo-jonowej?

Tak to jest poprawne. W zeszłym roku rozszerzyliśmy naszą ofertę w segmencie pojazdów niskopodwoziowych o serię WPio o ładowności od 1.2 do 2t. Operatorzy będą mogli korzystać z zalet akumulatora litowo-jonowego Clark w przyszłości: takie jak łatwa obsługa i brak konserwacji, wysoka gęstość energii przy odpowiednio wysokich osiągach jazdy, szybkie ładowanie pośrednie bez ograniczania żywotności oraz ładowanie akumulatora bez gazowania.

Wraz z COP1 wprowadziliśmy na rynek wózek do kompletacji zamówień, który jest nie tylko niezwykle wydajny w kompletacji towarów, ale także – dzięki podnoszonej platformie roboczej – sprawdza się jako drabina na kółkach lub platforma robocza. Rozszerzyliśmy także ofertę ręcznych wózków paletowych o modele HPT Eco i HPT Premium. Obydwa wózki charakteryzują się dużą stabilnością i łatwością obsługi oraz mają nośność 2500kg – HPT Eco przeznaczony jest do lżejszych, a HPT Premium do bardziej wymagających zastosowań.

Czy coś zmieniło się również w technologii silników Clark?

Absolutnie! W 2020 r. Clark wprowadziła na rynek silnik wysokoprężny Kubota Stage 5 z filtrem cząstek stałych i katalizatorem utleniającym do diesla do wózków widłowych z silnikiem wysokoprężnym serii C40-55sD i C60-80D900 o udźwigu od 4 do 8t. Otwiera to obszary zastosowań wózków widłowych Clark z silnikiem Diesla, które w przeszłości były dla nich niedostępne ze względu na brak filtra cząstek stałych.

Zaprezentowałeś także nowe rozwiązanie dla logistyki produkcji?

Prawidłowy. Na początku roku Clark wprowadził na rynek system zestawów transportowych. Dzięki temu kompleksowemu rozwiązaniu uwzględniliśmy specyficzne wymagania klientów przemysłowych. Zestaw holowniczy składa się z ciągnika Clark CTX40-70 z przyczepą o masie 4 lub 7 ton oraz przyczep CTR01 i CTR02. Przyczepa CTR01, zaprojektowana jako pojedyncza rama U, przeznaczona jest dla klientów, którzy głównie muszą przewozić palety typu Euro. Mieści się w nim mobilny wózek, na którym można przewozić europalety o maksymalnym obciążeniu 1200kg.

Przyczepka Double U-Frame CTR02 może pomieścić zarówno europalety, jak i inne rodzaje palet powszechnie stosowanych w przemyśle. Dzięki ruchomej belce środkowej operator może elastycznie wybierać pomiędzy wózkiem o wymiarach 1600 x 1000 mm i ładowności do 1600 kg lub dwoma wózkami o masie ładunku 800 kg każdy. Obecnie realizujemy nowy projekt klienta w tym obszarze. W tym celu rozszerzyliśmy naszą ofertę holowników o pojazdy o ładowności do 3t.

Źródło: https://www.logisticsbusiness.com/materials-handling-warehousing/pandemic-changed-industry/

Znak czasu:

Więcej z Magazyn Logistics Business®