Powstanie konopi GMO – najnowsze zatwierdzenie przez USDA „Badger G” – z zawartością 0% THC/CBD

Powstanie konopi GMO – najnowsze zatwierdzenie przez USDA „Badger G” – z 0% THC/CBD

Węzeł źródłowy: 2527418

konopie GMO

Powstanie konopi GMO!

Istnieje zasadnicza różnica pomiędzy tradycyjną hodowlą roślin konopi indyjskich a ich genetyczną modyfikacją za pomocą biotechnologii. Dzisiaj zbadamy to rozróżnienie, analizując najnowsze osiągnięcie w branży konopi indyjskich – zatwierdzenie przez USDA genetycznie zmodyfikowanej (GMO) szczep konopi.

Modyfikacja genetyczna polega na bezpośredniej zmianie genów organizmu, wprowadzając pożądane cechy, których nie ma u tego gatunku. Różni się to od hodowli, która polega na selekcji roślin o korzystnych genach, które powstają w wyniku naturalnej zmienności genetycznej i krzyżowaniu ich przez wiele pokoleń.

GMO są już w dużym stopniu wykorzystywane w głównych uprawach rolnych, takich jak kukurydza, soja i bawełna. Biorąc pod uwagę, że konopie przemysłowe podlegają jurysdykcji Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (USDA), nie jest zaskakujące, że konopie podążą za tym trendem w kierunku inżynierii genetycznej, ponieważ przemysł stara się optymalizować cechy i zwiększać zyski.

W tym artykule przyjrzymy się bliżej Niedawne zatwierdzenie przez USDA konopi GMO szczep o nazwie „Badger G” z Uniwersytetu Wisconsin. Ta odmiana konopi została genetycznie zmodyfikowana w celu wyeliminowania produkcji THC i CBD – dwóch najpowszechniejszych i najbardziej znaczących pod względem komercyjnym kannabinoidów występujących w roślinach konopi. Zamiast tego Badger G został zmodyfikowany w celu zwiększenia poziomu mniej znanego kannabinoidu CBG.

Analizując ten przełomowy przypadek zatwierdzonej odmiany konopi GMO, możemy lepiej zrozumieć potencjalne konsekwencje – zarówno pozytywne, jak i negatywne – jakie inżynieria genetyczna może mieć dla szybko rozwijającego się przemysłu konopnego. Kluczowe kwestie, które zbadamy, obejmują potencjalne oszczędności, zgodność z przepisami, kwestie etyczne oraz to, czym różni się to od tradycyjnych programów hodowli konopi indyjskich.

Badger G to genetycznie zmodyfikowana odmiana konopi, która została niedawno zatwierdzona przez Departament Rolnictwa USA (USDA) do uprawy w Stanach Zjednoczonych. Opracowana przez naukowców z Centrum Innowacji Upraw Roślin Uniwersytetu Wisconsin, stanowi pionierski krok w inżynierii genetycznej roślin konopi indyjskich.

Jak szczegółowo opisano w ogłoszeniu USDA, Badger G został genetycznie zmodyfikowany w celu wyeliminowania ekspresji genu CBDAS, który jest odpowiedzialny za produkcję kannabinoidów CBD i THC. Eliminując ten gen, zmodyfikowany szczep konopi nie zawiera żadnych wykrywalnych poziomów CBD ani THC. Zamiast tego Badger G wytwarza podwyższony poziom mniej znanego kannabinoidu kannabigerolu (CBG).

Jaki więc problem rozwiązuje odmiana konopi niezawierająca THC i CBD? Jednym z głównych wyzwań stojących przed hodowcami konopi od czasu ich federalnej legalizacji w 2018 r. jest utrzymanie poziomu THC poniżej dopuszczalnego limitu 0.3%. Uprawy konopi testowane są „na gorąco” powyżej tego progu uznawane są za niezgodne i podlegają zniszczeniu – jest to kosztowny błąd. Usuwając całkowicie THC ze swojego składu genetycznego, Badger G zapewnia hodowcom konopi bioinżynieryjne rozwiązanie zapewniające zgodność z prawem bez ryzyka regulacyjnego.

Ponadto Badger G podkreśla, w jaki sposób inżynieria genetyczna może umożliwić powstanie wyspecjalizowanych odmian konopi dostosowanych do różnych zastosowań. Chociaż roślina źródłowa jest niezwykle wszechstronna i obejmuje zastosowania obejmujące tekstylia, żywność, suplementy, biopaliwa i nie tylko, pewne cechy można zoptymalizować dla określonych branż. A Szczep bogaty w CBG jak Badger G mógłby skupić się na rynkach farmaceutycznych lub nutraceutycznych, podczas gdy inne odmiany GMO mogą poprawić jakość włókien do tekstyliów, zwiększyć plony oleju z nasion lub poprawić profile żywieniowe do spożycia przez zwierzęta i ludzi.

Ta zdolność do różnicowania genetycznego potwierdza pogląd, że konopie nie są uprawą uniwersalną. Wykorzystując biotechnologię, przemysł konopny mógłby opracować wiele odrębnych odmian odpowiednich dla różnych strumieni handlowych – tekstyliów, żywności i napojów, suplementów diety, materiałów przemysłowych, paszy dla zwierząt gospodarskich i tak dalej. Hodowcy i firmy mogą strategicznie wybrać określone cechy i profile kannabinoidów/terpenów, które najlepiej odpowiadają ich celom produktowym.

Oczywiście Badger G stanowi dopiero wstęp do genetycznie modyfikowanych konopi. Chociaż rozwój ten jest ukierunkowany na konopie przemysłowe, nasuwa się pytanie – kiedy możemy zobaczyć odmiany marihuany GMO dostosowane do rynku użytku dla dorosłych? programy hodowlane pozwoliły już wyprodukować wyspecjalizowane chemowary konopi indyjskich o wysokiej zawartości THC, CBD i mniej znanych cząsteczek, takich jak THCV i CBG. Jednak precyzyjna edycja genów może posunąć się jeszcze dalej, umożliwiając naukowcom prawdziwe dostosowywanie profili kannabinoidów i terpenów z ogromną swoistością.

Większość ekspertów branży konopi indyjskich zgadza się, że genetycznie zmodyfikowane odmiany marihuany są nieuniknione, pomimo obecnej niepewności wokół przepisów. FDA zatwierdziła już syntetyczną produkcję poszczególnych kannabinoidów, takich jak THC i CBD. Biorąc pod uwagę ogromne perspektywy komercyjne, wydaje się tylko kwestią czasu, zanim firmy biotechnologiczne opracują opatentowane odmiany konopi GMO zoptymalizowane pod kątem rynku farmaceutycznego lub rekreacyjnego. Tak więc, chociaż Badger G może być pierwszą odmianą, prawdopodobnie zapowiada wiele innych genetycznie zmodyfikowanych odmian, które pojawią się w całym rodzaju konopi.

Chociaż oba obejmują zmianę genetyki organizmu, istnieją zasadnicze różnice między hodowlą selektywną a genetyczną modyfikacją (GM) rośliny za pomocą technik takich jak edycja genów lub inżynieria genetyczna. Hodowla selektywna opiera się wyłącznie na naturalnych metodach uzyskania pożądanych cech, podczas gdy modyfikacja genetyczna bezpośrednio manipuluje genami organizmu za pomocą biotechnologii.

W hodowli selektywnej wykorzystuje się naturalną różnorodność genetyczną występującą w obrębie gatunku rośliny. Hodowcy wybierają rośliny rodzicielskie o określonych korzystnych cechach i zapylają je krzyżowo w kolejnych pokoleniach. Dzięki konsekwentnemu wybieraniu potomstwa o najbardziej pożądanych cechach konwencjonalne programy hodowlane mogą stopniowo koncentrować przydatne geny i eliminować niekorzystne. Jednakże jest to ograniczone do zmienności genetycznej już obecnej w puli genów tego gatunku.

Natomiast modyfikacja genetyczna umożliwia naukowcom zajmującym się roślinami bezpośrednie dodawanie, usuwanie lub edycję określonych genów z zupełnie innych organizmów – możliwości znacznie wykraczające poza to, co może osiągnąć hodowla selektywna poprzez naturalne procesy. Powszechne techniki GMO obejmują wstawienie genu bakteryjnego w celu nadania odporności na owady, wybijanie genów w celu wyłączenia niektórych szlaków lub wykorzystanie narzędzi do edycji genów, takich jak CRISPR, w celu precyzyjnego ulepszenia sekwencji genomowych.

Ta dodatkowa moc niesie ze sobą również dodatkowe ryzyko. Krytycy upraw GMO wyrażają obawy dotyczące potencjalnie niezamierzonych konsekwencji zmiany genów organizmu w nieprzewidywalny sposób. Toczą się także etyczne debaty na temat łączenia genów bardzo różnych gatunków w sposób, który nie zachodziłby naturalnie. Niektórzy martwią się potencjalnym wpływem na zdrowie lub środowisko, którego możemy jeszcze nie rozumieć.

Zwolennicy twierdzą, że uprawy GMO są szeroko testowane i nie ma dowodów na szkodliwość odmian dopuszczonych do obrotu. Twierdzą, że inżynieria genetyczna to po prostu przedłużenie modyfikacji genetycznych, których ludzie dokonywali w wyniku hodowli przez tysiąclecia, obecnie ze znacznie większą precyzją.

Niezależnie od stanowiska, pojawienie się narzędzi do edycji genów, takich jak CRISPR, sprawiło, że modyfikowanie genetyczne roślin jest drastycznie łatwiejsze, szybsze i tańsze niż dotychczasowe metody inżynierii genetycznej. Przy odpowiedniej wiedzy i sprzęcie praktycznie każdą sekwencję genów można obecnie wyłączyć, edytować lub zamieniać między organizmami – łącznie z wprowadzaniem genów zwierzęcych lub bakteryjnych do roślin z niezwykłą dokładnością.

W miarę jak te biotechnologie stają się coraz bardziej dostępne, obok konwencjonalnych programów hodowlanych modyfikacje genetyczne będą prawdopodobnie odgrywać coraz większą rolę w rolnictwie. Chociaż potrzebne są dalsze badania nad długoterminowymi skutkami, wydaje się, że GMO mogą stać się standardową metodą optymalizacji cech upraw i opracowania odmian roślin trudnych lub niemożliwych do osiągnięcia w drodze samej hodowli.

Jak ustaliliśmy, zatwierdzenie Badger G przez USDA rozpoczyna nową erę genetycznie zmodyfikowanych konopi. Jednak szersze implikacje wykraczają daleko poza tę samotną odmianę GMO – sygnalizuje to, że inżynieria genetyczna pojawiła się w uprawach konopi indyjskich w znaczący sposób. Podczas gdy Badger G stanowi pierwszy krok w rozwoju konopi przemysłowych, inne bioinżynieryjne odmiany marihuany wydają się nieuniknione, ponieważ technologia ta przenika do rolnictwa.

To wywołuje odwieczną debatę – czy GMO są etycznym i bezpiecznym zastosowaniem nauki, czy też ryzykownym przekroczeniem granic manipulujących przyrodą przez ludzkość? Podobnie jak w przypadku wielu kwestii, rzeczywistość leży po środku. Modyfikacja genetyczna to po prostu technologia i jak każde potężne narzędzie, można ją wykorzystać do korzystnych lub szkodliwych celów.

Krytycy wyrażają uzasadnione obawy dotyczące potencjalnych niezamierzonych konsekwencji zmiany genów organizmów w nieprzewidywalny sposób, który może mieć wpływ na zdrowie lub środowisko. Jednocześnie zwolennicy słusznie zwracają uwagę, że GMO są już wszechobecne i jak dotąd nie ma dowodów na problemy związane z komercyjnie zatwierdzonymi uprawami bioinżynieryjnymi.

Ostatecznie jest to filozoficzne pytanie, co naprawdę stanowi „naturalne” w porównaniu z „nienaturalnym”. Ludzie mają tendencję do postrzegania własnej twórczości i wpływu jako czegoś odrębnego od natury. Ale my jesteśmy wyrazem natury – istot biologicznych nierozerwalnie splecionych z systemami, w których żyjemy. Nasze innowacje technologiczne, niezależnie od tego, jak zdumiewająco zaawansowane, wywodzą się ze świata przyrody.

Nawet nasze najbardziej pozornie „nienaturalne” działania, takie jak hodowla bydła na skalę przemysłową lub masowe więzienie, wynikają z natury naszego gatunku i jego możliwości. Modyfikacje genetyczne to po prostu jeden z przejawów naturalnej skłonności ludzkości do nieustannego manipulowania środowiskiem i przesuwania granic ewolucyjnych.

Nie oznacza to, że wszystkie zastosowania biotechnologii są etyczne lub wolne od ryzyka ze względu na to, że są „naturalne”. Katastrofalne niewłaściwe wykorzystanie tej potężnej technologii może w katastrofalny sposób całkowicie zagrozić ekosystemom i dobrostanowi człowieka. Jak w przypadku każdego przełomowego przełomu naukowego, inżynieria genetyczna wymaga rygorystycznego nadzoru, solidnych testów i rozsądnego, moralnie ugruntowanego podejścia.

Dla legalnej branży konopi indyjskich GMO wydają się nieuniknione, ponieważ firmy ścigają się w optymalizacji odmian i zgłaszaniu roszczeń dotyczących własności intelektualnej. Niezależnie od tego, czy chodzi o uprawę wyspecjalizowanych odmian farmaceutycznych, ulepszanie profili psychoaktywnych na rynku dorosłych, czy też zwiększanie niezliczonych wyników komercyjnych konopi, modyfikacja genetyczna zapewnia lukratywną drogę, którą korporacjom trudno będzie zignorować.

Tak więc, gdy wraz z Badger G nadejdzie era bioinżynierii konopi indyjskich, jej rozwój będzie złożony ze złożonego splotu postępu technologicznego, zachęt komercyjnych, reakcji lub akceptacji konsumentów, nadzoru regulacyjnego i naszego zbiorowego podejścia do odpowiedzialnego wykorzystania niesamowitej mocy natury. Którąkolwiek ścieżkę pójdziemy, będzie po prostu najnowszym wyrazem naszej ludzkiej natury.

WIĘCEJ O WEED GMO, CZYTAJ DALEJ…

CIASTKA CZOSNKOWE KONOPI GMO

CZOSNKOWE COOKIES SZCZEP KONOPI TO GMO, PRAWDA CZY FAŁSZ?

Znak czasu:

Więcej z Konopie indyjskie