Te umiejętności i zawody będą najbardziej poszukiwane, gdy sztuczna inteligencja zawładnie rynkiem

Te umiejętności i zawody będą najbardziej poszukiwane, gdy sztuczna inteligencja zawładnie rynkiem

Węzeł źródłowy: 2081657

Od dawna istnieje obawa automatyzacja i AI sprawia, że ​​zadania stają się przestarzałe, a wydanie ChatGPT i podobnych dużych modeli językowych tylko podsyciło ten ogień. Ale sztuczna inteligencja nie jest jedynym trendem, który wpłynie na przyszłość pracy, jest jednym z kilku. Światowe Forum Ekonomiczne Raport o przyszłości miejsc pracy 2023, opublikowany w tym tygodniu, wyszczególnia dodatkowe czynniki kształtujące, jak miejsca pracy i gospodarka będą wyglądać w nadchodzących latach.

The cliffs zauważa: Prawie jedna czwarta miejsc pracy zmieni się w ciągu najbliższych pięciu lat, ale nie tylko z powodu sztucznej inteligencji. W rzeczywistości oczekuje się, że sztuczna inteligencja i inne technologie będą miały sieć pozytywny wpływ na tworzenie miejsc pracy, podczas gdy kwestie gospodarcze, takie jak inflacja i niedobory podaży, będą miały największy wpływ na wzrost rynku pracy.

Na potrzeby raportu przebadano 803 firmy, które reprezentowały zróżnicowaną mieszankę branż i regionów. Przewidywali, że z 673 milionów miejsc pracy w zbiorze danych ankiety 83 miliony zostaną zlikwidowane, a 69 milionów nowych zostanie utworzonych. Przyniosłoby to spadek netto o 14 milionów miejsc pracy, czyli 2 procent obecnego zatrudnienia.

Ale zanim zaczniemy skandować „śmierć sztucznej inteligencji”, przyjrzyjmy się przewidywanym przyczynom wzrostu i likwidacji miejsc pracy. Chociaż raport pokazuje, że technologia i cyfryzacja spowodują zmiany na rynku pracy, duże zbiory danych i sztuczna inteligencja przyczynią się do wzrostu liczby miejsc pracy bardziej niż cokolwiek innego, przy czym najbardziej poszukiwanymi stanowiskami są analitycy danych, specjaliści od uczenia maszynowego i specjaliści ds. bezpieczeństwa cybernetycznego. Oczekuje się, że popyt na te stanowiska wzrośnie średnio o 30 procent do 2027 r.

Jest jednak druga strona medalu: sztuczna inteligencja i inne technologie cyfrowe wyeliminują do 26 milionów stanowisk biurowych, księgowych i administracyjnych. 75 proc. ankietowanych firm planuje przyjęcie systemów AI, które będą w stanie wykonywać te zadania. Oczywiście będą potrzebować pracowników do obsługi tych systemów i być może dlatego znajomość technologii znalazła się na szóstym miejscu pod względem ważności w tym roku, ale oczekuje się, że awansuje na pierwsze miejsce w nadchodzących latach. Na razie analityczne i kreatywne myślenie to dwie najważniejsze umiejętności pracowników (weź to, AI!).

Umiejętności inżynierskie również będą bardzo poszukiwane w najbliższej przyszłości, szczególnie te związane z energią. Mimo całej rozmowy o przejściu na zieloną energię, Stany Zjednoczone faktycznie mają brak typów pracy potrzebnej do jej wykonania. Bez niego trudno będzie przejść na całkowicie elektryczny wystarczy elektryków, Na przykład. Ponad połowa ankietowanych firm stwierdziła, że ​​planuje zainwestować pewną kwotę w zrównoważony rozwój, łagodzenie zmiany klimatu lub transformację energetyczną i odnotuje odpowiedni wzrost zatrudnienia.

Ostatnie dwa obszary, w których będzie największy popyt na pracę, to, co nieco zaskakujące, edukacja i rolnictwo. Dzięki robotom i dronom, które mogą sadzić, monitorować i zbierać plony, oraz programom komputerowym, które mogą uczyć uczniów w każdym wieku, można by pomyśleć, że te branże byłyby podatne na automatyzację i sztuczną inteligencję. Ale raport wykazał, że miejsca pracy w edukacji powinny wzrosnąć o około 10 procent (to trzy miliony nowych miejsc pracy dla nauczycieli od szkoły podstawowej do uniwersytetu) oraz wzrost o 15 do 30 procent - czyli 4 miliony nowych miejsc pracy - dla sprzętu rolniczego operatorów, równiarek i sortowników.

Raport przewiduje, że ponad 60 procent pracowników będzie wymagało pewnego rodzaju przekwalifikowania w ciągu najbliższych pięciu lat, niezależnie od tego, czy będzie to całkowita zmiana ich obecnej roli, czy po prostu podniesienie istniejących umiejętności. Jednak tylko połowa pracowników ma obecnie dostęp do dobrych szkoleń. Oznacza to, że firmy i rządy muszą zacząć inwestować duże środki w przekwalifikowanie i edukację.

„Przyspieszenie cyfryzacji, sztucznej inteligencji i automatyzacji stwarza ogromne możliwości dla globalnej siły roboczej, ale pracodawcy, rządy i inne organizacje muszą być gotowe na nadchodzące zakłócenia” powiedziany Sander van't Noordende, dyrektor generalny Randstad. „Wspólnie oferując większe zasoby umiejętności, skuteczniej łącząc talenty z miejscami pracy i opowiadając się za dobrze uregulowanym rynkiem pracy, możemy chronić i przygotowywać pracowników do bardziej wyspecjalizowanej i sprawiedliwej przyszłości pracy”.

Kredytowych Image: www_slon_pics od Pixabay

Znak czasu:

Więcej z Centrum osobliwości