CMA w Wielkiej Brytanii stwierdza (podobnie jak DG COMP), że Microsoft-ActivisionBlizzard nie stwarza ryzyka pionowego wykluczenia na rynku konsol do gier wideo: dokąd zmierzamy?

CMA w Wielkiej Brytanii stwierdza (podobnie jak DG COMP), że Microsoft-ActivisionBlizzard nie stwarza ryzyka pionowego wykluczenia na rynku konsol do gier wideo: dokąd zmierzamy?

Węzeł źródłowy: 2029810

Wczoraj brytyjski Urząd ds. Konkurencji i Rynków (CMA) ogłosił an aktualizacja do swoich tymczasowych ustaleń dotyczących przejęcia przez Microsoft Activision Blizzard King. W oparciu o nowe dowody – których najważniejsza część po prostu wskazywała na błąd w analizie ekonomicznej – CMA „obecnie wstępnie stwierdziła, że ​​nie można oczekiwać, że połączenie spowoduje znaczne zmniejszenie konkurencji na rynku dostaw konsoli usługi hazardowe w Wielkiej Brytanii”.

Oznacza to, że podobnie jak w UE (widzieć my poprzedni wpis o tej fuzji), skupia się teraz wyłącznie na grach w chmurze. Twierdzenie Sony, że Microsoft kupował ABK, aby usunąć Call of Duty z PlayStation, nie jest już aktualne. Teoretycznie Sony może spróbować ponownie przekonać CMA do zmiany zdania. Jest na to termin (następny piątek, 5:XNUMX czasu brytyjskiego). Ale to nie jest realistyczne.

Było to duże zaskoczenie, które sprawiło, że akcje ATVI wzrosły o około 6%, osiągając nowe maksimum od czasu ogłoszenia fuzji. I skomentował szybko w formie wątku na Twitterze (skondensowany widok wątku). Ale w inny sposób tak było nie zaskakujący. Kiedy pierwotne tymczasowe ustalenia CMA zostały opublikowane 8 lutego, I widział „znaczący postęp” i również uznał zawiadomienie agencji o środkach zaradczych za „konstruktywne”. Z moich kontaktów w branży usług finansowych wiem, że strach przed zablokowaniem transakcji przez CMA – a decyzja taka jest trudna do obalenia – odpowiada za największą część spreadu (różnica między kursem akcji ATVI a ofertą Microsoftu). Ale zarówno w publicznych wypowiedziach, jak iw prywatnych rozmowach konsekwentnie odrzucałem pogląd, że CMA jest irracjonalne lub ideologiczne, mimo że nie zgadzałem się z nimi w pewnych kwestiach w różnych punktach.

CMA zasługuje na wielki szacunek za tę poprawkę, na którą nie było jeszcze za późno. Co dalej? Najpierw skupmy się na procesie w Wielkiej Brytanii, a następnie na implikacjach dla innych jurysdykcji (EU, Stany Zjednoczone)-i dla Sony, jedyny krytyk kontraktów wokalnych.

Co dalej w Wielkiej Brytanii?

Część związana z konsolami Oferta zaradcza Microsoftu skierowana do CMA nie jest już potrzebny:

Wszystko sprowadza się do gier w chmurze, w których fakt, że Microsoft zawarł już umowy o wielokrotny dostęp (z Nvidią, Boosteroidem i Ubitusem), musi mieć dużą wagę. Teoria gier w chmurze dotyczy bardzo dynamicznego i „rodzącego się” rynku, a zatem z natury obarczonego niepewnością. Ma to implikacje dla proporcjonalności: w porównaniu z teorią szkód na ugruntowanym rynku wszelkie środki zaradcze oparte na teorii rodzącego się rynku będą zwykle mniej agresywne.

Na tym etapie odwołanie jest tak naprawdę tylko teoretycznym scenariuszem, ale faktem jest, że zawężenie sprawy ułatwia również odwołanie się od każdej decyzji. Brytyjski Trybunał Apelacyjny ds. Konkurencji (CAT) darzy CMA dużym szacunkiem, ale nie nieskończonym. Kiedy istnieją różne teorie, a CMA stwierdzi, że łącznie istnieje obawa znacznego osłabienia konkurencji (SLC), wówczas CAT potwierdzi, chyba że zidentyfikuje błędy proceduralne lub coś całkowicie irracjonalnego. Im węższy przypadek, tym mniej miejsca na nieprzejrzyste połączenie ocen prawdopodobieństwa. Tutaj sprowadzałoby się to tylko do gier w chmurze – znowu, a powstający i dynamiczny rynek – oraz decyzje podejmowane przez uczestników rynku różnej wielkości (Nvidia, Boosteroid, Ubitus oraz oświadczenie Valve, że nie potrzebuje umowy z Microsoftem, ponieważ im ufa) sprawiłyby, że decyzja o zablokowaniu byłaby irracjonalna, moim zdaniem.

CMA powiedział, że jest zgodnie z harmonogramem. Jako wykres osi czasu pod koniec mojego poprzedni wpis o tej fuzji pokazuje, że ostatecznym terminem jest 26 kwietnia. Widziałem, jak ktoś komentował, że CMA ma teraz więcej pracy do wykonania, ponieważ będą odpowiedzi na aktualizację tymczasowych ustaleń. nie sądzę. Odpowiedzi te są formalnością, a sprawa jest teraz mniejsza i prostsza.

Co dalej w UE?

Jestem pewien, że Dyrekcja Generalna Komisji Europejskiej ds. Konkurencji (DG COMP) cieszy się, widząc, że po czterech jurysdykcjach, które zatwierdziły umowę na szybkiej ścieżce (Arabia Saudyjska, Brazylia, Serbia, Chile), jedna z bardziej niezdecydowanych stwierdziła również, że nie istnieje ryzyko zamknięcia dostępu do PlayStation. Oznacza to również, że istnieje obecnie większe prawdopodobieństwo uzgodnienia spójnego zestawu środków zaradczych w obu europejskich jurysdykcjach.

Jak poinformował Politico, DG COMP rozesłała kwestionariusze do podmiotów rynkowych (I przesłał dalej tweet Samuela Stoltona). Komisji pozostały jeszcze prawie dwa miesiące. Myślę, że mniej więcej wyczerpią ten termin, chyba że Sony zaoszczędzi wszystkim czasu, tak jak ja omówić dalej poniżej.

Co dalej w USA?

W Stanach Zjednoczonych toczą się dwa postępowania sądowe: wewnętrzne postępowanie arbitrażowe FTC oraz pozew zbiorowy w San Francisco.

Technicznie rzecz biorąc, teoria przejęcia PlayStation przez Sony została już siedem razy odrzucona. Oprócz decyzji zatwierdzających w Arabii Saudyjskiej, Brazylii, Serbii i Chile oraz odrzucenia tej teorii przez Komisję Europejską i CMA, wydano również postanowienie w sprawie wniosku o oddalenie w Północnym Dystrykcie Kalifornii. Sędzia okręgowy Stanów Zjednoczonych, Jacqueline Scott Corley, nie uznała tej teorii za wiarygodną, ​​gdy orzekała w tak zwanym „pozewie graczy”, który w rzeczywistości jest pozwem prawników, a można nawet powiedzieć, że pozew przegranych, biorąc pod uwagę ich osiągnięcia (kliknij na obrazek do powiększenia):

Z całym szacunkiem, nie rozumiem, dlaczego jedna z najlepszych agencji informacyjnych na świecie – Reuters – traktuje poważnie takich seryjnych nieudaczników i bezmyślnie opisuje ten pozew jako skargę wniesioną przez graczy, kiedy każdy może się domyślić, że siłą napędową tutaj są prawnicy. Najgorszy scenariusz, przed którym stoją ci gracze na podstawie skargi, sprowadzałby się do zakupu Xboksa i wydania trochę więcej pieniędzy na kilka gier, a nikt nie wniósłby z tego powodu pozwu antymonopolowego. Widzę, że jakiekolwiek prawne zakwestionowanie fuzji na taką skalę jest potencjalnie warte opublikowania, ale powinno być możliwe spojrzenie na sprawę z perspektywy, tym bardziej, że prawnicy mają tak żałosne osiągnięcia w kwestionowaniu fuzji. Ars Technica również z nimi rozmawiała, ale oczywiście nie grają w tej samej lidze co Reuters, jeśli chodzi o raportowanie prawne (mają inne mocne strony).

Prawnicy pozwu zbiorowego zamierzają wkrótce złożyć poprawioną skargę, ale wieści z Wielkiej Brytanii nie ułatwiają im sprawy. Ich następna skarga również nie będzie wiarygodnie opierać się na rozsądnym prawdopodobieństwie wykluczenia.

A co z FTC?

Główny (i jedyny) sędzia prawa administracyjnego FTC (ALJ) D. Michael Chappell w dużej mierze przychylił się do wniosku o wymuszenie, który FTC wniosła przeciwko Microsoftowi i Activision Blizzard. Ale to niewiele zmieni, ponieważ FTC otrzymała już wiele informacji, zanim złożyła skargę. Jego stan się teraz nie poprawi.

FTC byłaby w dobrym towarzystwie, gdyby dołączyła do KE i CMA, uznając, że nie ma teorii szkód związanych z konsolami. To byłoby słuszne. Byłoby to uczciwe i honorowe. I pokazałoby, że FTC nie jest „ideologicznie zaślepiona”, jak twierdzono. FTC byłaby silniejsza dzięki częściowemu wycofaniu skargi. Na kolejnym etapie mógłby również zaakceptować środki zaradcze związane z dostępem do gier w chmurze i wszystko zostałoby rozwiązane bez ponoszenia przez FTC kolejnej straty.

Gdyby FTC dobrowolnie odrzuciła teorię rynku konsol, to pozostawiłoby tych przegranych w Kalifornii jako „Towarzystwo Płaskiej Ziemi” w odniesieniu do wykluczenia PlayStation…

Co powinno zrobić Sony?

Wcześniej w tym tygodniu napisałem na Twitterze, że Sony straciło kontrolę nad narracją, co zostało zauważone przez GameRant, Klub Windows (Brazylia), Doświadczenie w grach (Włochy). Wszystko, co wydarzyło się od tego czasu, zostało potwierdzone.

Problem Sony polega na tym, że jego własne praktyki są teraz potencjalnie poddawane kontroli. Kwestia, czy Sony utrzymuje monopol na rynku japońskim (jeśli przyjąć własną, preferowaną przez rynek definicję „wydajnych konsol do gier wideo”) pojawił się w Senacie Stanów Zjednoczonych:

Sony nakłada na twórców gier bardzo restrykcyjne zasady. Wielu z tych, którzy wspierają Sony w publicznej debacie nad przejęciem Activision Blizzard, nie ma nawet pojęcia, a to dlatego, że Sony, także poprzez ograniczenia umowne, uniemożliwia ludziom się o tym dowiedzieć. Zacytowałem kilka fragmentów z Epic Games przeciwko Apple wyrok w A Wątek na Twitterze. Pozwolę sobie je tutaj ponownie zacytować:

„[F] lub wszystkie transakcje Fortnite za pośrednictwem PlayStation Store, Epic Games zgodziło się dokonać dodatkowych płatności na rzecz Sony powyżej tej stawki prowizji na podstawie czasu, przez jaki użytkownicy PlayStation grają w Fortnite na różnych platformach”.

„Sony na przykład wprowadza politykę cross-play, która rekompensuje Sony, gdy gracze wydają na inne platformy, ale przede wszystkim na grę na platformie Sony PlayStation. W międzyczasie Sony i Switch przyjęły zasady, które ograniczają funkcjonalność cross-wallet na różnych platformach”.

„Zakupy krzyżowe pozwalają użytkownikom Fortnite kupować V-dolce, czyli wirtualną walutę, na jednej platformie i wydawać je na innej platformie. Zakupy krzyżowe nie są dostępne na platformach Sony ani Nintendo”.

„Epic Games tak mocno wierzyło w rozgrywkę międzyplatformową, że groziło postępowaniem sądowym przeciwko Sony za stosowanie zasad i praktyk w celu ograniczenia tego samego…”

Jak wielu moich czytelników wie, śledziłem Epic przeciwko Apple bardzo dokładnie i przeczytałem orzeczenie wiele razy, słowo po słowie.

Jest co najmniej dyskusyjne czy Sony powinno kiedykolwiek lobbować i prowadzić kampanię przeciwko zakupowi Activision Blizzard King przez Microsoft, biorąc pod uwagę, że stanowisko, które Sony było zmuszone zająć, aby wymyślić teorię szkód dla konsoli, która jest teraz martwa, może być przeciwne definicji rynku Sony. Ale nawet gdyby stwierdzić, że warto było spróbować na początku, problem polega na tym, że trakcja to pojawił się sprawić, że Sony stanie się nierealistyczne:

Po pisemnym zgłoszeniu zastrzeżeń Komisji Europejskiej i wstępnych ustaleniach brytyjskiego CMA Sony powinno było wypracować porozumienie. Zamiast tego prawnicy prawdopodobnie powiedzieli Sony, aby nadal wydawała pieniądze – i nie tylko o to chodzi, ale także o to, że chcieliby spróbować z dystansu i być może przejść do historii, blokując ogromną fuzję.

Sony i jego prawnicy z Cleary Gottlieb stracili już sporo wiarygodności w oczach regulatorów konkurencji. Narzekali na Meta-Within, a FTC przegrała w sądzie. Przedstawili szaloną teorię przejęcia Call of Duty, która została już odrzucona w siedmiu jurysdykcjach. Powszechny wzorzec: Sony – pomimo wyjątkowej kombinacji aktywów i niesamowitej siły rynkowej – bez wyjątku boi się konkurentów Big Tech, czy to Microsoftu, czy Meta. Na Twitterze skomentowałem rzadkie połączenie kompleksu niższości i pychy Sony:

Chociaż Sony przegapiło najlepszą okazję do przyczynienia się do polubownego rozwiązania problemu, nadal sensowne byłoby uproszczenie spraw dla KE, CMA i FTC teraz poprzez wypracowanie umowy i zatwierdzenie przejęcia na tej podstawie (tak jak zrobiła to Nvidia). Lepiej późno niż wcale, a okno możliwości potencjalnie szybko się zamyka.

Śledź patenty FOSS na LinkedIn

LinkedIn jest zalecaną platformą, jeśli wolisz skupić się na tematach związanych z patentami, podczas gdy @FOSSpatents coraz częściej tweety o antymonopolowym.

Udostępnij innym profesjonalistom za pośrednictwem LinkedIn:

Znak czasu:

Więcej z Patenty FOSS