Cenzura walidatora powinna być „tolerowana”, mówi Vitalik Buterin

Węzeł źródłowy: 1725338

„Jestem samodzielnym walidatorem domowym w kraju A. Jesteśmy w stanie wojny z krajem B i postanawiam, że nie zamierzam uwzględniać darowizn na rzecz ich wojska, gdy nadejdzie moja kolej na blokowanie” – mówi samotny walidator domowy. , dodając:

„Ten walidator powinien: zostać pocięty za cenzurę, dobrowolnie wyjść, być tolerowany” – pyta.

Martin Köppelmann z Gnosis, wieloletni programista ethereum dapp, mówi, że „idealnie walidator nie miałby nawet takiej opcji”.

Ale walidatorzy mają obecnie tę opcję, ponieważ około 50% znalezionych bloków w ethereum obecnie cenzuruje Tornado Cash, tokenizowany inteligentny kontrakt zaciemniający transakcje, który został niedawno Sankcjonowane przez Departament Skarbu USA.

Poproszony o wybranie, co należy zrobić z cenzurowaniem walidatorów w sieci, która na to pozwala, takiej jak obecne ethereum, współzałożyciel ethereum, Vitalik Buterin powiedziany:

„Powiedziałbym »być tolerowany«. Cięcie, wyciek lub społecznie skoordynowane cokolwiek powinno być brane pod uwagę tylko w celu masowej reorganizacji bloków innych ludzi, a nie dokonywania złych wyborów dotyczących tego, co umieścić w swoim.

Każda inna odpowiedź grozi przekształceniem społeczności ETH w policję moralności”.

Köppelmann: „Ale celem jest, aby walidatorzy prowadzili aktywną 'kurację treści' dotyczącą tego, co dostaje się, a co nie, lub ma na celu zminimalizowanie ich roli w wybieraniu treści tak bardzo, jak to możliwe, do pewnego momentu, gdyby tylko uiszczona opłata była decydująca czynnik?"

Buterin: „Nie, walidatorzy prowadzący aktywną kurację nie są wcale celem. To raczej kwestia tego, jaki poziom reakcji jest odpowiedni dla jakiego poziomu wykroczenia”.

Köppelmann: „Dla porządku, w tym konkretnym sondażu głosowałbym również za »tolerować«”.

Walidatory Ethereum Proof of Stake (PoS), podobnie jak górnicy bitcoin Proof of Work (PoW), mają wybór, jakie transakcje należy uwzględnić w swoich blokach, jeśli w ogóle, i w jakiej kolejności.

Ten wybór ogranicza się tylko do ich własnych bloków, które znajdą. Na przykład w bitcoinie górnicy dość często w ogóle nie uwzględniają żadnych transakcji.

Neutralność tutaj, w odniesieniu do tego Kraju A i Kraju B, jest utrzymywana przez oba kraje mające równy dostęp do sieci.

Więc jeśli A nie zawiera transakcji B, to B może zawierać transakcje B, a A nie może nic z tym zrobić w bitcoinie.

Cóż, w praktyce nic. Teoretycznie, gdyby A miał dużo więcej hashrate niż B, to A może próbować rozwidlić bloki B, ale to wprowadza znaczną złożoność w odniesieniu do sytuacji kosztów i nagród, ponieważ blok A może zostać rozwidlony przez C, i nieumyślnie lub niedbale, więc jeśli C znajduje blok, gdy A się rozwidla, więc inni budują na bloku C, co prowadzi do utraty dużej ilości pieniędzy dla A.

A zatem potrzebowałby 51% hashrate sieci, i to w dość skoncentrowany sposób, i musiałby zachować 51%, jeśli ma kontynuować taką cenzurę, a także cenzurowałby niewinne strony w tym procesie z dużą ilością „szkody ubocznej”, jak nie może cenzurować tylko niechcianych transakcji w blokach stron trzecich, ale cały blok ze wszystkimi transakcjami, a na końcu nadal nie będzie cenzurować, ponieważ B może po prostu podzielić łańcuch na całą sieć.

W tym rozwidleniu łańcucha B zwolniłby również wszystkich górników, zmieniając algorytm Proof of Work, czyniąc B siecią wydobywaną przez CPU/GPU, dodając nowe wymiary do każdego pytania o moralność, ponieważ miałaby do czynienia z surowymi zachętami do zysku i w rozproszonej, anon sieci , a także w bardzo otwartej i globalnie dostępnej sieci, jeśli oczywiście nadal zachowują ten projekt tylko ze zmianą asics.

Tak więc powrót do początku i logicznego założenia w bitcoinie, że takie cenzurowanie na poziomie sieci nie zadziała, może być ryzykowne, a zatem zasadą w bitcoinie jest neutralność na poziomie sieci.

Ale to nie jest twarda zasada, nie jest to reguła sieciowa, nie jest to „jest”, ale „powinno” oparte na konsekwencjach.

W ethereum nie działa to zbyt różnie, z wyjątkiem tego, że jeśli rozwidlasz czyjś blok, zostaniesz obcięty.

Jest to kara na poziomie sieci, w której część eth jest odejmowana z depozytu 32 eth wymaganego do bycia walidatorem. Kary różnią się w zależności od dotkliwości, a w przypadku wielokrotnych wykroczeń sprowadzają się do wyrzucenia z sieci jako walidatora.

Transakcje Tornado Cash, październik 2022
Transakcje Tornado Cash, październik 2022

Transakcje do i z Tornado Cash są zatem przenoszone i przetwarzane przez sieć, mimo że 50% walidatorów nie uwzględnia takich transakcji, a witryny takie jak Etherscan dają ci „403 – Zabroniony: odmowa dostępu” przy próbie poznaj adres.

Eksploracja go jednak prawdopodobnie podlega wolności informacji, ale kod open source również tam jest, z wyjątkiem tego, że możesz po prostu uruchomić własny węzeł i mimo to uzyskać do niego dostęp.

A te transakcje wciąż się rozwijają, ponieważ 50%, które je cenzuruje, nie cenzuruje tych walidatorów, którzy ich nie cenzurują.

Te 50%, a nawet wyższy odsetek, nie może tak cenzurować tych walidatorów bez obcinania ich, a gdyby tak było, byłoby to oparte na blokowaniu z dużą ilością niewinnych transakcji, które również zostałyby ocenzurowane, co uniemożliwiłoby działanie.

„Tolerowanie” cenzury może zatem polegać bardziej na stosowaniu zasady neutralności, nie tylko dlatego, że angażowanie się na poziomie protokołu na tak zwane pozytywne nakazy – czyli wtedy, gdy nakazuje się komuś coś zrobić zamiast czegoś nie robić – dostaje skomplikowane na poziomie społecznym, ale co ważniejsze staje się bardzo skomplikowane technicznie.

Być może da się to zrobić, jeśli naprawdę chce się nad tym popracować, wymyślając jakąś formułę, która sprawdza, czym są walidatory, a których nie uwzględniają w swoich blokach, i może tworzyć pewne oparte na zasadach – neutralne – twierdzenia dotyczące tego, co powinno być włączone, a nawet nie powinno.

To prawdopodobnie wymagałoby jakiejś bazy danych lub arkusza Excela, zarządzanej przez ludzi lub aktualizowanej, a nawet wtedy nie jest jasne, że można to zrobić na poziomie technicznym.

Zatem „być tolerowanym” może oznaczać więcej „tak po prostu działa sieć” i „możesz cenzurować, jeśli chcesz, we własnych blokach, ale sieć nie cenzuruje”.

Jeśli następnie podniesiemy to do Kraju A i Kraju B, oznacza to po prostu, że oba kraje muszą uzyskać pewne eth dla swoich rezerw, aby w razie potrzeby mogły zweryfikować własne transakcje, ponieważ sieć nie będzie się angażować, ponieważ sieć gwarantuje równy dostęp, ale nie równymi numerami weryfikacyjnymi.

Ta dystrybucja walidatorów może mieć znaczenie, ponieważ amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd twierdzi, że ma jurysdykcję nad całą siecią ethereum, ponieważ większość walidatorów znajduje się w USA.

„SEC twierdzi, że ponieważ większość węzłów weryfikacyjnych sieci Ethereum znajduje się w Stanach Zjednoczonych, cała sieć podlega amerykańskim przepisom dotyczącym papierów wartościowych”, źródło prawne mówią.

Może to większość, ale nie jest to 51% wszystkich walidatorów i prawdopodobnie nie jest to nawet podstawa większości per capita, ale sąd amerykański prawdopodobnie oczywiście powie, że USA ma jurysdykcję, chociaż niezależny sąd międzynarodowy prawdopodobnie by tego nie zrobił. .

Geograficzne rozmieszczenie walidatorów ma zatem znaczenie ze względu na opór cenzury i z innych powodów, ponieważ walidatorzy w pewnym sensie zarządzają siecią; i dlatego sposobem na radzenie sobie z cenzurą jest uruchomienie własnego walidatora, a nie cenzury, ponieważ prawdopodobnie nie ma innego sposobu przy zachowaniu wszystkich innych ważnych dla sieci zasad, takich jak decentralizacja i brak decydującego głosu jednego człowieka lub grupa mężczyzn.

Znak czasu:

Więcej z TrustNodes