Co się stanie, jeśli kluczowa światowa giełda metali nie będzie zawierała metalu?

Węzeł źródłowy: 1200153

(Bloomberg) – Co się stanie, gdy na Londyńskiej Giełdzie Metali zabraknie metalu? To pytanie, na które giełda stara się pilnie odpowiedzieć w ramach swojego sztandarowego kontraktu na miedź, ustalającego globalną cenę jednego z najważniejszych towarów na świecie.

Najczęściej czytane z Bloomberg

Problem wynika z fizycznej natury LME: każdy, kto ma kontrakt do wygaśnięcia, staje się właścicielem paczki metalu znajdującej się w magazynie LME. Z drugiej strony, każdy, kto sprzedał, musi dostarczyć metal po wygaśnięciu umowy.

Jednak w sytuacji, gdy dostępne zapasy miedzi w magazynach LME spadają poniżej 20,000 XNUMX ton – czyli mniej niż zużywają chińskie fabryki w ciągu jednego dnia – handlowcy zmagają się z możliwością, że po prostu nie będzie wystarczającej ilości metalu do dostarczenia.

Dramatyczny spadek zapasów, który rozpoczął się w sierpniu i przyspieszył w tym miesiącu, spowodował gwałtowny wzrost najbliższych kontraktów na LME, osiągając rekordowe premie w stosunku do miedzi z późniejszą dostawą. Jest to szczególnie bolesne dla producentów miedzi – firm, które przetwarzają metal podstawowy na druty, płyty i rury i które zazwyczaj sprzedają kontrakty terminowe na LME, aby zabezpieczyć się przed ekspozycją cenową.

Jednak opróżnianie magazynów pomogło także w sprowadzeniu cen referencyjnych do rekordowych poziomów, a wszechobecna rola miedzi na świecie oznacza, że ​​skok kosztów zwiększy dalekosiężną presję inflacyjną dla producentów i firm budowlanych. I choć rosnące zagrożenia dla światowej aktywności gospodarczej rodzą pytania o perspektywy popytu na miedź, zapasy chińskich i amerykańskich rywali na LME również są niskie.

Tylko niewielka część światowej miedzi trafia kiedykolwiek do magazynów LME, a użytkownicy miedzi zazwyczaj podpisują długoterminowe umowy z producentami i handlowcami, zamiast szukać dostaw na giełdzie. Niemniej jednak fakt, że akcje giełdowe są tak niskie – i to nie tylko na LME – pokazuje, że bufor rynku niebezpiecznie się wyczerpał.

We wtorek wieczorem LME wprowadziło środki nadzwyczajne, aby zaradzić tej sytuacji. Wśród nich znalazła się tymczasowa zmiana zasad pozwalająca każdemu, kto ma krótką pozycję na dostawę miedzi, na odroczenie zobowiązania dostawy za opłatą.

„To bezprecedensowa sytuacja, czegoś takiego nie widzieliśmy w najnowszej historii rynku miedzi” – powiedział Robin Bhar, niezależny konsultant, który od ponad 35 lat analizuje rynki metali na LME. „Te działania rynkowe są drakońskie, ale potrzebne”.

LME również wszczęło śledztwo, prosząc banki i brokerów o informacje na temat aktywności własnej i ich klientów na rynku miedzi w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Jak poinformował we wtorek Bloomberg, dom handlowy Trafigura Group wycofał znaczną część miedzi wycofanej z magazynów LME w ostatnich miesiącach.

Trafigura odpowiedziała, że ​​do dostarczenia klientom końcowym potrzebowała akcji LME, podkreślając, że istnieje duże zapotrzebowanie na miedź, przewyższające dostępną podaż. „Rolą Trafigury jest zapewnienie swoim klientom bezpieczeństwa dostaw towarów” – powiedział rzecznik domu handlowego.

Działania LME mają na celu uniknięcie katastrofalnych skutków w postaci braku metalu wystarczającego do realizacji zamówień. Wszczynając zapytanie, giełda może skłonić handlowców i banki do zastanowienia się dwa razy, zanim zażądają dalszych dostaw.

Wraz ze zmianą zasad LME próbowało zapobiec możliwości ucisku, który wymknął się spod kontroli. Umożliwia posiadaczom pozycji krótkich odroczenie zobowiązań w zakresie dostawy poprzez przesunięcie ich na następny dzień. Nałożyło również sztywne ograniczenie na to, o ile droższe kontrakty na miedź wygasające w ciągu jednego dnia roboczego mogą wzrosnąć w stosunku do kontraktów na dzień później.

Wreszcie, giełda zmodyfikowała swoje zasady regulujące inwestorów posiadających dużą część dostępnych akcji LME. Zwykle inwestorzy zajmujący taką pozycję są zmuszeni do użyczenia swojej pozycji innym na rynku po karnie niskiej stopie procentowej. Jednak przy tak niskich zapasach LME obawia się, że zasada ta może zniechęcić traderów do trzymania akcji na giełdzie.

Nikiel Spike

To nie pierwsza interwencja LME na jej rynkach. W 2019 r. giełda wszczęła podobne zapytanie, gdy gwałtowny wzrost zamówień na wycofanie niklu spowodował gwałtowny wzrost ceny niklu. Rynek uspokoił się, a LME nie podjęła dalszych działań.

W 2006 r., w obliczu gwałtownie rosnących cen niklu, nałożył limit 300 dolarów na dzienną korektę na rynku niklu. Natomiast w 1992 r., kiedy firma Marc Rich + Co. próbowała opanować rynek cynku, giełda LME nałożyła wiele takich samych środków, jakie podjęła w tym tygodniu w przypadku miedzi: nałożyła twarde limity na backwardation i umożliwiła posiadaczom krótkich pozycji odroczenie dostawy.

Cena miedzi spadła w czwartek, a pobliskie spadki osłabły w porównaniu z ostatnimi szczytami – być może jest to wczesna oznaka, że ​​ruchy na LME przyniosły pewne owoce. Kluczowa różnica w relacji gotówka do trzech miesięcy spadła w środę do 295.75 dolarów za tonę, co według standardów historycznych nadal stanowi skrajne cofnięcie, ale spadła z najwyższego poziomu 1,103.50 dolarów za tonę odnotowanego w poniedziałek.

Płynność kontraktów na LME koncentruje się zwykle w trzecią środę miesiąca: obecnie inwestorzy mają nadzieję na okres względnego spokoju. Jednak LME nie jest w stanie zmienić rzeczywistości, w której zapasy wyczerpują się w całym światowym przemyśle miedziowym, a zapasy na giełdach w Chinach i USA również są na historycznie niskim poziomie.

„LME znajduje się w sytuacji nie do pozazdroszczenia ze względu na tak niskie zapasy” – powiedział Bhar. „Mam nadzieję, że zostanie to odebrane jako próba ochłodzenia rozpalonego do czerwoności rynku”.

(Aktualizacja ze szczegółowymi informacjami na temat spreadów miedzi)

Najczęściej czytane z Bloomberg Businessweek

© 2021 Bloomberg LP

Źródło: https://finance.yahoo.com/news/happens-world-key-metal-exchange-141118223.html

Znak czasu:

Więcej z Aktualności GoldSilver.com