Pasażerowie Qantas, którzy utknęli w Baku, jadą do Londynu na Boże Narodzenie

Pasażerowie Qantas, którzy utknęli w Baku, jadą do Londynu na Boże Narodzenie

Węzeł źródłowy: 1787198

Linie Qantas odniosły sukces w swojej misji przewiezienia pasażerów utkniętych w Baku do Londynu na czas, aby świętować Boże Narodzenie.

Wysłany przez nią A380 w celu odebrania podróżnych, VH-OQD, wyleciał z Azerbejdżanu o 6:27 w Boże Narodzenie jako lot QF A1D i wylądował w Londynie o 8:03. Użytkownik Twittera, Chris Harrison, zrobił zdjęcie -OQD podczas podejścia do lotniska Heathrow. Użytkownik Twittera, Chris Harrison, zrobił zdjęcie -OQD podczas podejścia do lotniska Heathrow.

Oryginalny A380 Flying Kangaroo, VH-OQH, leciał w piątek z Sydney do Londynu przez Singapur, kiedy światło czujnika zaalarmowało pilotów o możliwości zadymienia w ładowni, co spowodowało awaryjne lądowanie w Azerbejdżanie.

Wstępne badania nie wykazały jednak żadnych śladów dymu, co oznacza, że ​​incydent był prawdopodobnie wynikiem usterki czujnika.

QF1 miał dziewięć godzin swojego 13-godzinnego lotu do stolicy Wielkiej Brytanii, kiedy został do tego zmuszony zawróć nad Tbilisi w Gruzji.

Międzynarodowy port lotniczy im. Hejdara Alijewa w Baku ma jeden z najdłuższych pasów startowych w okolicy i jest popularnym miejscem lądowania awaryjnego samolotów. Miały na myśli tam służby ratownicze.

Uziemienie VH-OQH będzie miało efekt domina nie tylko dla pasażerów w Azerbejdżanie próbujących dostać się do Londynu na Boże Narodzenie, ale także dla wszystkich klientów, którzy zarezerwowali lot z Qantas w obie strony na trasie Kangaroo w nadchodzących dniach.

TREŚĆ PROMOWANA

„Samolot obsługujący lot ratunkowy jest jedną z operacyjnych części zapasowych, które Qantas ma w gotowości w okresie świątecznym, aby pomóc klientom w odzyskaniu klientów w przypadku nieoczekiwanego zakłócenia takiego jak ten” – podała firma w oświadczeniu.

„Wiemy, że było to znaczące zakłócenie dla klientów przed świętami Bożego Narodzenia.

„Jednak zawsze przedkładamy bezpieczeństwo nad harmonogram. Przeprosiliśmy i podziękowaliśmy im za cierpliwość podczas finalizowania planów naprawczych. Noc spędzili w hotelu Marriott, zapewniono im posiłki i transport”.

Linie lotnicze Qantas uziemiły całą swoją flotę A380 podczas pandemii, a większość z nich została wysłana na cmentarzysko na pustyni Victorville.

Latający Kangur powoli przywraca je do czynnej służby, chociaż planuje trwale złomować dwa.

Jak dotąd VH-OQB, VH-OQD, VH-OQH, VH-OQK i VH-OQJ powróciły do ​​aktywnych operacji, ale VH-OQC, VH-OQI pozostają na pustyni.

VH-OQL i VH-OQA przebywają obecnie w Abu Zabi, gdzie przechodzą modernizację kabiny. VH-OQF został już zdemontowany, spekuluje się, że VH-OQE dołączy do niego na złomowisku.

VH-OQA, pierwszy A380 linii Qantas, brał udział w prawdopodobnie najpoważniejszym incydencie w historii australijskiego lotnictwa, kiedy jego silnik Rolls-Royce Trent 900 eksplodował krótko po starcie, powodując poważny pożar w listopadzie 2010 roku.

Pomimo znacznych uszkodzeń konstrukcyjnych i systemowych, kapitanowi de Crespigny i jego współpracownikom w kabinie załogi – pierwszym A380 Qantas, nazwany na cześć australijskiej legendy lotnictwa Nancy-Bird Walton – udało się wrócić na lotnisko Singapur-Changi w celu bezpiecznego lądowania.

Żaden pasażer ani załoga nie zostali ranni.

Śledczy później stwierdzili, że awaria była z powodu pęknięcia zmęczeniowego w przewodzie olejowym w silniku numer dwa samolotu. Doprowadziło to do wewnętrznego wycieku oleju i pożaru, w wyniku którego tarcza turbiny ostatecznie przebiła się przez obudowę silnika.

W międzyczasie VH-OQA przeszedł znaczną naprawę po incydencie, którego ukończenie trwało 16 miesięcy i kosztowało 139 milionów dolarów. ostatecznie wrócił do służby w kwietniu 2012 r..

Dyrektor generalny Qantas, Alan Joyce, wykorzystał ten incydent odrzucaj połączenia aby linie lotnicze miały tylko jednego pilota w kokpicie swoich samolotów.

„Mieliśmy pięciu niesamowitych pilotów w kokpicie i bez tego nie sądzę, aby ten samolot wylądował bezpiecznie” – powiedział w nowy wywiad. „Wiemy o tym i jesteśmy tego bardzo świadomi”.

Znak czasu:

Więcej z Lotnictwo australijskie