Rosja może wysłać wojska do Wenezueli i na Kubę, jeśli napięcia z USA nadal będą rosły

Węzeł źródłowy: 1883026

Wśród utkniętych rozmów między Rosją a NATO na temat tego, co jest faktycznie nowym podziałem Europy na geopolityczną strefę wpływów, Rosja zdecydowała się wyruszyć w trasę i zademonstrować Stanom Zjednoczonym, jak to jest być otoczonym przez bazy wojskowe wzdłuż swoich granic , a w czwartek, po stwierdzeniu, że rozmowy z USA w sprawie bezpieczeństwa na Ukrainie utknęły w martwym punkcie, wiceminister spraw zagranicznych Rosji zasugerował, że Moskwa mogłaby wysłać rozmieszczenie wojskowe do Wenezueli i na Kubę, gdy Kreml stara się naciskać na Waszyngton, aby odpowiedział na jego żądania wstrzymania zachodniej działalności wojskowej, która, jak twierdzi, zagraża Rosji.

Cytowany przez WSJ wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow powiedział, że Moskwa nie może wykluczyć wysłania „infrastruktury wojskowej” do Wenezueli lub na Kubę w przypadku napięć z Waszyngtonem, które nasiliły się w ostatnich tygodniach z powodu ogromnego nagromadzenia wojsk rosyjskich na granicy z Ukrainą. sugerować, że szanse na wojnę w Europie są obecnie największe od dziesięcioleci, nadal rosną.

„Nie chcę niczego potwierdzać, niczego nie wykluczę… Zależy od działań naszych amerykańskich kolegów” Riabkow powiedział prywatnej rosyjskojęzycznej sieci telewizyjnej RTVi w wywiadzie udzielonym w czwartek w Moskwie.

Władimir Putin „wielokrotnie wypowiadał się, w tym na ten temat, o tym, jakie mogą być środki podjęte przez rosyjską marynarkę wojenną, jeśli wszystko pójdzie całkowicie w kierunku prowokowania Rosji i dalszego zwiększania presji wojskowej na nas” – powiedział Rybakow, dodając, że Rosja nie chcę widzieć tego wyniku, ale „dyplomaci muszą dojść do porozumienia”.

W zeszłym miesiącu Riabkow powiedział również dziennikarzom, że… nie mogło wykluczyć, że stosunki między Rosją a USA mogą skończyć się w sytuacji podobnej do kryzysu kubańskiego z 1962 roku.

Powiedział też rosyjskiej stacji telewizyjnej, że nie widzi bezpośrednich podstaw do nowych rozmów z USA, po kilku rundach negocjacji w tym tygodniu, które przyniosły niewielkie postępy w zażegnaniu kryzysu na Ukrainie.

Złowieszcze uwagi nastąpiły po kilku rundach daremnych rozmów w tym tygodniu między Zachodem a Rosją na temat rozbudowy wojsk na granicy z Ukrainą. Moskwa wysłała tam ponad 100,000 tys. żołnierzy w odpowiedzi na to, co według niej stanowi zagrożenie dla jej bezpieczeństwa ze strony państw NATO.

W czwartek Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, ugrupowanie składające się z 57 państw, które pomagało w budowaniu pokoju podczas zimnej wojny, omawiało sytuację na Ukrainie. Rozmowy odbyły się po spotkaniu amerykańsko-rosyjskim w Genewie w poniedziałek oraz środowym spotkaniu NATO-Rosja w Brukseli. Jednak rozmowy te również nie rozwiązały kryzysu, a perspektywy dalszych rozmów pozostają niepewne. Ukraina była głównym tematem rozmów w tym tygodniu, ale nie była obecna na negocjacjach w Genewie czy Brukseli. Czwartkowe spotkanie w Wiedniu dało Kijowowi miejsce przy stole

W czwartek Rybakow wydawał się wykluczać dalsze negocjacje, jeśli żądania Rosji nie zostaną spełnione.

„Zawsze jestem zwolennikiem dialogu” Riabkow powiedział RTVi, ale ostrzegł, że jeśli negocjacje zakończą się odmową NATO zaprzestania rozszerzania, będzie to „w pewnym stopniu ślepy zaułek lub różnica w podejściach. Nie widzę powodu, aby w najbliższych dniach usiąść, zebrać się ponownie i rozpocząć te same dyskusje” – powiedział.

Tymczasem przedstawiciel Rosji przy OBWE, Aleksander Łukaszewicz, powiedział, że rozmowy w tym tygodniu były „naprawdę rozczarowujące”, ponieważ USA, NATO i inne kraje OBWE nie udzieliły „bardzo konkretnej, dogłębnej” odpowiedzi na rosyjskie propozycje, które Moskwa miała spodziewany. Jednak minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow wydawał się pozostawić otwarte drzwi do dalszych rozmów. Powiedział w czwartek, że Moskwa oczekuje, że USA i NATO wkrótce odpowiedzą na piśmie na rosyjskie propozycje bezpieczeństwa.

„Wciąż mamy nadzieję, że obietnice złożone w Genewie i Brukseli zostaną dotrzymane, jest to obietnica przeniesienia propozycji USA i NATO na papier” – powiedział.

Wśród swoich żądań Moskwa opowiada się za zmianami w zachodnich ustaleniach bezpieczeństwa związanych z NATO i wyraziła zaniepokojenie perspektywą przystąpienia do NATO byłych republik radzieckich, takich jak Ukraina (nie jest to nic nowego – przez większość ostatnich dwóch dekad Rosja jasno dawała do zrozumienia, że ​​Ukraina NATO jest nie do przyjęcia) wzywając sojusz do powstrzymania ekspansji na wschód, domaga się odrzucenia przez zachodnich oficjeli.

Ani spotkanie NATO, które odbyło się między rosyjską delegacją a przedstawicielami 30 członków NATO, ani spotkanie amerykańsko-rosyjskie w Genewie nie przełamało impasu wokół Ukrainy.

Urzędnicy amerykańscy twierdzą, że ich oferta rozmów na temat kwestii wojskowych i innych kwestii bezpieczeństwa w OBWE jest częścią jasnego wyboru, jaki oferują Putinowi: z jednej strony rosyjska inwazja na Ukrainę wywołałaby bezprecedensowe sankcje ze strony Zachodu. Z drugiej strony, dwustronne rozmowy między Waszyngtonem a Moskwą, wspólne dyskusje NATO i konsultacje w OBWE oferują sposoby wyjścia z kryzysu.

„Możemy rozmawiać o takich rzeczach jak przejrzystość wojskowa, możemy rozmawiać o siłach konwencjonalnych… Możemy rozmawiać o budowaniu zaufania, o deeskalacji napięć w terenie” – powiedział wysoki rangą urzędnik Departamentu Stanu.

„Więc tak, jesteśmy gotowi do pracy. Ale jest wiele pytań dotyczących tego, czy Rosja jest na to gotowa”.

Rosja domagała się również, aby NATO ograniczyło swoje działania wojskowe w swoich członkach, które kiedyś były częścią byłego Związku Radzieckiego lub Układu Warszawskiego, takich jak Polska, Węgry i Czechy.

Zastępca sekretarza stanu Wendy Sherman, główna negocjatorka USA z Rosją w sprawie Ukrainy, powiedziała, że ​​Waszyngton jest otwarty na dyskusje na temat rozmieszczenia rakiet w Europie, wzajemnych kroków w sprawie wielkości i zakresu ćwiczeń wojskowych oraz przejrzystości działań wojskowych. OBWE. które pomagało utrzymać pokój w Europie od czasu jej powstania w latach 1970., jest jedynym forum skoncentrowanym na bezpieczeństwie, na którym główni gracze w obecnym kryzysie – Rosja, Ukraina, USA i Europejczycy – zasiadają przy stole.

W międzyczasie, po zignorowaniu rosnącego napięcia geopolitycznego, rynek zaczyna zwracać uwagę, a rosyjskie CDS w ostatnich dniach pękły, choć nadal znacznie poniżej szerokiego uderzenia w marcu 2020 r.

Źródło: https://www.zerohedge.com/geopolitical/russia-may-deploy-troops-venezuela-cuba-if-tensions-us-continue-rise

Znak czasu:

Więcej z Aktualności GoldSilver.com