Jak COVID wpłynął na rynek mieszkaniowy (2023)

Jak COVID wpłynął na rynek mieszkaniowy (2023)

Węzeł źródłowy: 1962086

Kliknij tutaj, aby przejrzeć nasz katalog agentów nieruchomości i skontaktować się z najwyżej ocenianymi agentami w Twojej okolicy!

Zaleganie z czynszem. Zaniepokojona młoda para małżeńska siedząca na kanapie w domowym biurze studiująca papierowe listy z banku informujące o bankructwie zadłużenia strata finansowa nieopłacalna inwestycja

Stwierdzenie, że pandemia COVID-19 wpłynęła na rynek nieruchomości w USA, byłoby niedopowiedzeniem. Tak naprawdę trudno wyobrazić sobie jakikolwiek rynek na świecie, który nie zostałby dotknięty pandemią.

Widzieliśmy, jak świat mierzy się z niepewnością, strachem i jedną z najważniejszych zmian kulturowych w najnowszej historii. To, jak żyjemy i pracujemy, już nigdy nie będzie takie samo i nadal nie jest jasne, jak i kiedy wpływ pandemii na rynek mieszkaniowy ustąpi.

Dziś zdalne i hybrydowe środowiska pracy nadal stanowią siłę napędową miejsc, w których pracujemy, dojeżdżamy do pracy i mieszkamy. Ponadto pandemia doprowadziła do zmian konsumenckich i ekonomicznych, które będą miały wpływ na posiadanie domów i inwestycje w nadchodzących latach.

Jak COVID wpłynął na MIESZKALNICTWOSpis treści

Rynek mieszkaniowy przed COVID

Rynek nieruchomości tuż przed pandemią zaczął być silny, napędzany dobrą koniunkturą i atrakcyjnymi stawkami. Według FRED Economic Data mediana cen domów w USA wzrosła z 313,000 1 USD w pierwszym kwartale 2019 r. do 327,000 4 USD w czwartym kwartale 2019 r. Stanowiło to atrakcyjny średni wzrost o 4.47%, wskazujący na solidny rynek sprzedających, który faworyzował sprzedających.

Jednym z głównych wyzwań, na które warto zwrócić uwagę, jest poziom ograniczonych zasobów mieszkaniowych przed pandemią (co może brzmieć jak znajoma historia, jeśli zwrócisz uwagę na dzisiejszy rynek). Połowa największych rynków w kraju odnotowała spadek liczby transakcji. Od 2013 do 2020 roku ceny mieszkań wzrosły tylko o ok umiarkowana średnia 5% rocznie. Obszary metropolitalne nadal miały najsilniejsze wartości domów, a drogie miasta, takie jak San Francisco, Los Angeles i Nowy Jork, wydawały się nigdy nie tracić impetu.

Dostępność mieszkań poprawiała się.

Może się to wydawać dziwne, ale w 2019 roku rzeczywiście poprawiła się przystępność cenowa mieszkań. Dochody rosły w szybszym tempie niż ceny domów. Przez lata ceny domów szybko rosły, ale wzrost dochodów pozostawał stosunkowo stagnacyjny. Dalszą poprawą przystępności cenowej mieszkań był spadek stóp procentowych. Średnie oprocentowanie kredytów mieszkaniowych spadło z 4.54% w 2018 r. do 3.94% w 2019 r. Zmiany te spowodowały, że w skali kraju dostępność mieszkań wzrosła o 5%.

Te kluczowe czynniki stworzyły przyjazne dla kupujących warunki, które przyczyniły się do wzrostu popytu, zwłaszcza na przedmieściach dużych miast, który odnotował największy wzrost cen.

Nowa generacja przejęła duży udział w rynku.

Pokolenie milenialsów nie jest już zaabsorbowane stopniami uniwersyteckimi. Zamiast tego, wielu z najlepiej wykształconych pokoleń w historii Stanów Zjednoczonych ma prawie dekadę kariery zawodowej, co oznacza, że ​​ich dochody wzrosły, a oni mają teraz znaczną siłę nabywczą. Ciężko pracowali, aby zdobyć przyczółek w branży, aw 2019 roku wielu z nich zrobiło to samo z rynkiem. W 2019 roku millenialsi stali się pokoleniem, które zaciągało najwięcej pożyczek, ponieważ wielu z nich przeszło na własność domu. W związku z tym w 2019 roku nastąpił wzrost popytu na mieszkania zarówno na wynajem, jak i na zakup.

Rynek mieszkaniowy na początku COVID

31 stycznia 2020 r. sekretarz Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej Alex Azar ogłosił wybuch nowego koronawirusa w 2019 r. stanem zagrożenia zdrowia publicznego. Świat szybko zaczął zamykać się w sobie.

Na początku pandemii rynki nieruchomości mieszkaniowych w całym kraju doświadczyły chwilowego zastoju w działalności mieszkaniowej. Gdy ludzie szukali schronienia na miejscu, a firmy były zamykane, sprzedaż mieszkań i nowe budownictwo spadły na ziemię. Specjaliści od nieruchomości i inwestorzy obawiali się o swoje firmy i wydawało się, że nie ma nadziei, ponieważ warunki schronienia na miejscu były wielokrotnie przedłużane. Żyliśmy w świecie pełnym niepewności i strachu, który nie sprzyja rozwojowi rynku nieruchomości.

Początkowy negatywny wpływ COVID na rynek mieszkaniowy nie trwał długo

Podczas gdy rynki mieszkaniowe początkowo uspokoiły się podczas pandemii, nie trwało to długo. Wkrótce rynek nieruchomości zaczął się ożywiać wraz z ożywionym popytem, ​​ale zmieniły się preferencje nabywców domów.

Wczesne miesiące pandemii

W pierwszych miesiącach pandemii na rynku nieruchomości mieszkaniowych nastąpiła zmiana w strukturze nabywców domów ze względu na negatywny wpływ ekonomiczny środków dystansowania społecznego. Według dane Krajowego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami, wzrosła liczba kupujących po raz pierwszy, co stanowiło 36% wszystkich zakupów domów w kwietniu 2020 r. w porównaniu z 32% w poprzednim roku. Z drugiej strony coraz mniej było inwestorów kupujących, co doprowadziło do spadku sprzedaży na wynajem inwestycyjny lub do użytku wakacyjnego, z 11% w lutym do zaledwie 10% w kwietniu. Spadek liczby inwestorów kupujących spowodował również mniejszą sprzedaż gotówkową, która stanowiła zaledwie 15% istniejących zakupów domów, w porównaniu z 20% w poprzednim roku.

Zmiana popytu wśród nabywców domów spowodowała ogromny wzrost na mniejszych rynkach.

Pandemia przyniosła istotne zmiany w sposobie życia, pracy i decyzji o miejscu zamieszkania. Jedną z głównych zmian w popycie kupujących domy podczas pandemii było odchodzenie od obszarów miejskich. Ponieważ wiele osób pracuje z domu, potrzeba mieszkania blisko pracy była mniej paląca. W rezultacie nabywcy domów zaczęli szukać nieruchomości oddalonych od dużych miast, gdzie mogliby znaleźć więcej powierzchni za niższą cenę. To odejście od obszarów miejskich spowodowało gwałtowny wzrost popytu na nieruchomości na obszarach podmiejskich i wiejskich, co doprowadziło do wzrostu konkurencji i wyższych cen na tych rynkach.

Kolejną zmianą w popycie nabywców domów było przesunięcie w kierunku większych domów. Ponieważ coraz więcej osób spędzało więcej czasu w domu, rosło zapotrzebowanie na dodatkową przestrzeń, zwłaszcza dla rodzin z dziećmi. Nabywcy domów chcieli domów z większą liczbą sypialni, łazienek i miejsc na zewnątrz, gdzie mogliby spędzać godziny w domu. Tendencja ta doprowadziła do gwałtownego wzrostu popytu na większe domy i spadku popytu na mniejsze nieruchomości.

>> WIĘCEJ: Znalezienie najlepszego agenta nieruchomości jest łatwe dzięki FastExpert. Przeglądaj oferty agentów już dziś.

Pandemia zmieniła również sposób, w jaki ludzie wynajmują. Wraz z przejściem na pracę zdalną ludzie szukali nieruchomości na wynajem, które oferują więcej przestrzeni, prywatności i elastyczności. Ta zmiana popytu była również widoczna na rynku wynajmu, ponieważ wielu najemców przeniosło się z mieszkań w mieście do większych nieruchomości. Stany jak W Kalifornii zmniejszyła się wielkość gospodarstwa domowego ponieważ najemcy i właściciele domów szukali więcej przestrzeni, a mieszkań wspólnych było mniej. Wywiera to dalszą presję na rynek mieszkaniowy.

Wreszcie pandemia spowodowała zmianę rodzaju udogodnień, których poszukują nabywcy domów i najemcy. Ponieważ coraz więcej osób spędza więcej czasu w domu, wzrosło zapotrzebowanie na udogodnienia, takie jak domowe biura, siłownie i przestrzenie zewnętrzne. Zamiast sprawdzać, jak daleko będą dojeżdżać do pracy, wielu nabywców domów pytało, czy jest tam wyznaczone miejsce do pracy, lub szukało dodatkowej sypialni, którą mogliby zamienić w domowe biuro. Albo traktowali priorytetowo dystans od niektórych swoich ulubionych zajęć.

Chociaż nie są już tak znaczące, te wymagania dotyczące preferencji kupowania i wynajmu domów są nadal aktualne.

Migracje międzystanowe w czasie pandemii

Migracja międzystanowa podczas pandemii była głównym motorem zmian na rynku mieszkaniowym. Po raz pierwszy w historii wielu Amerykanów miało swobodę wyboru miejsca zamieszkania, wykonując pracę zdalną. Możliwość przeniesienia się na bardziej przystępne rynki z niższymi cenami mieszkań lub obszary o wyższych kosztach utrzymania została oddana w ich ręce. W rezultacie niektóre stany, jak np California i I Love New York, w którym znajdują się najbardziej zaludnione metropolie gospodarcze kraju, odnotował spadek liczby ludności. Wraz z rosnącą tendencją do pracy zdalnej mieszkanie w centrum miasta, takim jak San Francisco czy Manhattan, nie było już tak atrakcyjne.

Według szacunków Census Bureau, po osiągnięciu szczytu 39.6 miliona w styczniu 2020 r., Kalifornia straciła 600,000 2022 ludzi w lipcu XNUMX r. Większość tej straty miała miejsce w pierwszym roku pandemii, ponieważ mieszkańcy szukali tańszych opcji życia w innych stanach. Liczba mieszkańców przenoszących się do innych państw osiągnęła najwyższy poziom w czasie pandemii, a migracja międzynarodowa spadła do najniższego poziomu od dziesięcioleci. Oznaczało to, że obszary, które wcześniej korzystały z migracji międzynarodowej (takie jak Kalifornia i Nowy Jork), nie doświadczały już tego samego napływu ludności.

Z kolei stany takie jak Teksas, Floryda, Arizona, Nevada, Idaho, Utah i Karolina Południowa doświadczyło największego wzrostu liczby ludności podczas pandemii. Stany te oferują połączenie niższych kosztów mieszkaniowych, niższych podatków dochodowych i ogólnie niższych kosztów utrzymania, co czyni je atrakcyjnymi miejscami docelowymi dla tych, którzy chcą uciec od wysokich cen mieszkań i zatłoczonych miast Kalifornii i Nowego Jorku.

Rynek mieszkaniowy COVID

Rynek mieszkaniowy w czasie pandemii nie był już środowiskiem, w którym błyszczały główne rynki metropolitalne, ale zamiast tego miasta wyższe i drugorzędne doświadczały astronomicznego wzrostu.

podmiejska ulica pełna domów w Minnesocie

Stymulacja gospodarcza a rynek mieszkaniowy COVID

Pandemia COVID-19 przyniosła globalnej gospodarce bezprecedensowe wyzwania, a wiele firm walczy o przetrwanie i utrzymanie zatrudnienia. Podczas pandemii rządowa pomoc finansowa miała głęboki wpływ na dochody gospodarstw domowych i wspierała popyt na mieszkania. W rezultacie gospodarstwa domowe mogły utrzymać swój status ekonomiczny w kwietniu 2020 r., kiedy bezrobocie osiągnęło alarmujący sezonowo wyrównany poziom 14.8%, w porównaniu z 4.4% w poprzednim miesiącu.

Rezerwa Federalna była również kluczowym graczem we wdrażaniu środków stymulujących gospodarkę w celu zwalczania recesji wywołanej pandemią. Jednym z takich środków było utrzymanie rekordowo niskich stóp procentowych w celu zachęcenia do zaciągania pożyczek i wydawania pieniędzy, co ostatecznie miało znaczący wpływ na rynek mieszkaniowy.

Niskie oprocentowanie kredytów hipotecznych sprawiło, że kupowanie domów stało się bardziej przystępne dla ludzi, a dla firm inwestowanie w nowe nieruchomości lub rozbudowę istniejących. Początkowo niskie stawki pomagały utrzymać prężność rynku nieruchomości w okresie niepewności gospodarczej, a następnie pomogły napędzać kolejne lata bezprecedensowego wzrostu cen domów.

>> ODPOWIEDZI AGENTÓW: Jak COVID zmienił rynek nieruchomości?

W lipcu 2020 r. oprocentowanie kredytów hipotecznych po raz pierwszy spadło poniżej 3%, ale na tym się nie skończyło. Oprocentowanie kredytów hipotecznych będzie nadal spadać, osiągając rekordowo niski poziom 2.65% w styczniu 2021 r. Średnie oprocentowanie kredytów hipotecznych w roku wyniosło 2.96%, co czyni go niezwykle przystępnym okresem dla kupujących domy i tych, którzy chcą refinansować swoje istniejące kredyty hipoteczne. Te niskie stopy były bezpośrednim skutkiem polityki Rezerwy Federalnej polegającej na utrzymywaniu rekordowo niskich stóp w celu pobudzenia gospodarki w czasie pandemii COVID-19.

Niestety, niskie stawki mają tak samo negatywne, jak i pozytywne strony. Po pierwsze, uzależniają się od konsumentów. Jednak niskie stopy procentowe miały na celu wsparcie gospodarki podczas ekonomicznej czarnej owcy. Środki te nigdy nie miały trwać, a stopy procentowe zawsze miały wzrosnąć.

Niestety, kupujący szybko przyzwyczajają się do przystępnego zadłużenia, a potem, gdy stawki zaczynają rosnąć, reagują negatywnie i wycofują się z rynku. Ponadto niskie stopy procentowe przyczyniają się do inflacji, która stała się kolejną przeszkodą na postpandemicznym rynku mieszkaniowym.

Brak nowych mieszkań powoduje wzrost cen mieszkań.

W normalnych warunkach zwiększony popyt na nowe mieszkania jest zaspokajany przez wzrost budownictwa. Jednak ze względu na pandemię, zerwane łańcuchy dostaw i wymogi dotyczące dystansu społecznego nowe budownictwo było ograniczone. Te ograniczenia

Najsilniejsze rynki nieruchomości w czasie COVID.

W czasie pandemii COVID większość rynków mieszkaniowych odnotowała znaczny wzrost, nawet jeśli napędzały je wyłącznie inflacja. Jednak niektóre rynki radziły sobie lepiej niż inne i te rynki zaskoczyły wielu z nas. Niektóre z najsilniejszych rynków mieszkaniowych podczas pandemii obejmowały:

  • Phoenix, AZ
  • Tampa, FL
  • Miami, FL
  • Boise, Idaho
  • Charlotte, NC
  • Sacramento, Kalifornia
  • Austin, TX

Ale nie daj się zwieść, dwucyfrowy wzrost cen miał miejsce na większości głównych rynków. Według CoreLogic, mediana ceny domu w USA wzrosła aż o 18.1% w 2021 r. W grudniu Phoenix, Tampa i Miami odniosły niezwykły sukces, zajmując pierwsze miejsce w rocznym indeksie cen 20 miast. Te obszary metropolitalne nie tylko przodują ze wzrostem rok do roku o 32.5%, 29.4% i 27.3%, ale jest to również 31. miesiąc z rzędu, w którym Phoenix zajmuje pierwsze miejsce.

COVID, inflacja i rynek mieszkaniowy.

Niskie stopy procentowe, zerwane łańcuchy dostaw, wysokie koszty prowadzenia działalności gospodarczej i niedobór siły roboczej były głównymi czynnikami powodującymi wysoką inflację w latach 2021 i 2022. Wysoka inflacja prowadzi do spadku siły nabywczej, co oznacza, że ​​pieniądze tracą na wartości przy zakupie towarów lub usługi. Jeśli zapytać wybitnych ekonomistów, nie ma nic bardziej niebezpiecznego dla amerykańskiej gospodarki niż wysoka inflacja. Bank Rezerw Federalnych ma „zdrowy” cel inflacyjny na poziomie 2%, ale w 2021 r Indeks cen konsumpcyjnych (wskaźnik inflacji) wzrósł o 7%, co oznaczało, że inflacja szybko wymykała się spod kontroli.

Fedowi pozostała tylko jedna opcja: zacząć podnosić stopy procentowe. Od początku 2022 roku obserwujemy stały wzrost stóp procentowych. W ciągu roku Fed podniósł stopy procentowe siedmiokrotnie i będzie je kontynuował w 2023 r., dopóki inflacja nie znajdzie się pod kontrolą. Obecnie stopa inflacji w USA wynosi 6.2%, co oznacza spadek z najwyższego poziomu 9.1% w czerwcu 2022 r.

Gdzie jest teraz stopa Fed?

Ponieważ inflacja pozostała uparta, Fed zrealizował obiecaną podwyżkę stóp procentowych na posiedzeniu w lutym 2023 r. Stopa funduszy federalnych o 25 pb do 4.5%-4.75%, czyli najwyżej od 2007 roku. Giełda jako pierwsza zareagowała na podwyżki stóp Fed, ale teraz obserwujemy korektę i stygnięcie cen mieszkań.

Kupujący, sprzedający, inwestorzy i specjaliści od nieruchomości muszą pamiętać, że chociaż stawki te mogą wydawać się wysokie, nie osiągnęliśmy jeszcze średniej stopy funduszy federalnych z ostatnich 50 lat. Średnia stopa od 1971 do 2023 roku wynosi 5.42%, z rekordowym wynikiem 20.0% w marcu 1980 r.

Rynek mieszkaniowy po covid

Jeśli czujesz, że cierpisz z powodu kryzysu na rynku mieszkaniowym, nie jesteś sam. W nieco ponad 12 miesięcy przeszliśmy z jednego z najbardziej dochodowych lat na rynku nieruchomości do zupełnie nowego i nieznanego klimatu. Zasoby mieszkaniowe zarówno na zakup, jak i wynajem są ograniczone, a w powietrzu unosi się strach przed utratą pracy.

Teraz, gdy stopy procentowe są wysokie, rynek mieszkaniowy wszedł w fazę ochłodzenia. Wielu potencjalnych nabywców domów i inwestorów wycofuje się z zakupów i zamiast tego ma nadzieję, że ceny mieszkań lub stopy procentowe spadną. Jednak popyt na istniejące domy jest odporny. Dlatego w krótkim okresie nie spodziewamy się spadku cen domów, zwłaszcza w obszarach metropolitalnych o dużej gęstości zaludnienia lub rozwijającym się przemyśle.

Popyt na mieszkania jest znacznie niższy, podobnie jak zapasy.

Standardy udzielania pożyczek sprawiają, że kupującym coraz trudniej jest zakwalifikować się do tych samych kwot pożyczek, do których kwalifikowali się rok temu. Jednak kupujący spodziewający się natychmiastowej reakcji cen mieszkań będą rozczarowani.

Zapasy nowych i drugorzędnych domów na większości głównych rynków spadły. Na przykład Phoenix, który miał najsilniejszy rynek mieszkaniowy w 2021 r., odnotował spadek sprzedaży domów o 48.7% rok do roku, a wzrost cen spadł o 1.4%. W grudniu 2022 roku sprzedano 1,245 domów, w porównaniu z 2,428 w 2021 roku.

Chociaż domy dłużej pozostają na rynku, nadal się sprzedają. Tym, co najbardziej utrudnia ten rynek, jest to, że po prostu nie ma wystarczającej liczby domów wystawionych na sprzedaż, co przyczynia się do ożywionego kryzysu dostępności mieszkań.

Impas po pandemii.

Najlepszym sposobem na opisanie obecnych warunków rynkowych jest impas. Ci kupujący, którzy są na rynku, odczuwają presję braku podaży i opcji. Nadal są chętni do zakupu nieruchomości, ale przeszkadza im to, że nie mogą znaleźć pożądanej nieruchomości.

Tymczasem potencjalni sprzedawcy są niezwykle ostrożni wobec rynku. Są świadomi mniej niż pożądanych warunków udzielania pożyczek i wielu zdaje sobie sprawę, że gdyby mieli sprzedać, prawdopodobnie zostaliby zmuszeni do zaciągnięcia kredytu hipotecznego o znacznie wyższej stopie procentowej niż ich obecna pożyczka.

Budowniczowie domów nie budują.

Aby pomóc kryzysowi dostępności mieszkań, potrzebujemy nowych domów – zarówno jednorodzinnych, jak i wielorodzinnych. Niestety, budowniczowie domów również wycofują się z rynku, co dodatkowo pogłębia brak zapasów. W grudniu 2022 r. wniosków o pozwolenia na budowę spadła o 6.5% w stosunku do poprzedniego miesiąca. Firmy budowlane podlegają również stopom procentowym, zarówno przy finansowaniu ich inwestycji, jak i poprzez popyt ze strony kupujących. Dlatego boją się rozpoczynać nowe projekty mieszkaniowe w obecnym klimacie rynkowym i zamiast tego reagują zmniejszeniem produkcji. W rezultacie cały rynek mieszkaniowy po COVID osiągnął niezbadane terytorium. Przy wysokich stopach procentowych, niskich zapasach i braku nowych mieszkań wygląda na to, że kupujący i sprzedający pozostaną w tym impasie przez jakiś czas.

Opierając się na nowych oczekiwaniach mieszkaniowych i braku udziału sprzedawców na rynku, eksperci mają ponure perspektywy dla poziomu zapasów mieszkaniowych. Oznacza to, że ceny mieszkań mogą pozostać na stosunkowo niezmienionym poziomie, podczas gdy popyt na mieszkania pozostaje niski. Będzie to miało wpływ na rynek mieszkaniowy, dopóki poziom zapasów nie zacznie ponownie rosnąć.

Aby podejmować świadome decyzje, kupujący, sprzedający i inwestorzy powinni skonsultować się ze specjalistami z branży nieruchomości, aby zrozumieć, w jaki sposób obecne warunki wpływają na rynek mieszkaniowy w ich okolicy. Jeśli nie współpracujesz jeszcze z lokalnym agentem, Szybki Ekspert może pomóc Ci połączyć się z najlepszymi agentami nieruchomości, którzy pomogą Ci poruszać się po rynku mieszkaniowym po pandemii.

Oto jasna strona rynku mieszkaniowego po pandemii.

Pomimo wysokich kosztów długu, nie oczekuje się, aby krótkoterminowe ceny mieszkań spadły lub odnotowały jakikolwiek ogromny spadek ze względu na solidne podstawy gospodarcze, utrzymujący się wysoki poziom zatrudnienia i ograniczenia dotyczące zapasów. Można powiedzieć, że choć jesteśmy w okresie niepewności, rynek również zaczyna się „normalizować”.

Pamiętaj jednak, że każdy rynek jest wyjątkowy. W niektórych obszarach ceny domów natychmiast spadną, podczas gdy w innych będą nadal rosły. Co więcej, nieruchomości to klasa aktywów, która zwykle zyskuje na wartości zgodnie z indeksem cen konsumpcyjnych, więc należy się spodziewać, że wiele rynków (zwłaszcza średniej wielkości obszary metropolitalne) pozostanie odpornych, przynajmniej w krótkim okresie.

Rynki o największym wzroście w 2023 r. Cię zaskoczą.

Jeśli chcesz uzyskać ostateczną odpowiedź na temat najlepszych rynków mieszkaniowych w 2023 r., będzie to w dużej mierze zależało od ekonomisty i statystyk, na których się skupią. Jeśli jednak skupimy się wyłącznie na wzroście, czołowe rynki nieruchomości będą również jednymi z najbardziej przystępnych cenowo rynków w kraju.

Niższe ceny mieszkań oznaczają, że wysokie stopy procentowe mają mniejszy wpływ na miesięczne płatności. Inwestorzy, którzy chcą silnych przepływów pieniężnych i wzrostu, powinni zwrócić uwagę na Grand Rapids (MI), Toledo (OH) i Augusta (GA). Są to obszary o niższych kosztach, w których oczekuje się dalszego wzrostu cen domów. Drogie miasta (takie jak San Francisco) i te, w których ceny mieszkań gwałtownie rosły podczas pandemii (jak Salt Lake City) prawdopodobnie odczują największe korekty cen.

Tak więc, chociaż nie oczekuje się, że ceny mieszkań doświadczą ekstremalnego spadku, jak w latach 2007-2008, rynek mieszkaniowy po COVID jest niezbadanym terytorium, które przyniesie możliwości i niespodzianki. Rynek mieszkaniowy pozostaje nieprzewidywalny, a poziom zapasów na razie powinien pozostać niski. Dlatego jest to dobry czas, aby kupujący i sprzedający odrobili pracę domową przed podjęciem jakichkolwiek decyzji mieszkaniowych. 

Mimo to na horyzoncie może pojawić się optymistyczna perspektywa, z obiecującym potencjałem wzrostu na bardziej przystępnych cenowo rynkach nieruchomości. Dlatego ważne jest, aby śledzić trendy na rynku mieszkaniowym i ściśle współpracować z doświadczonymi agentami, którzy mogą pomóc określić, które rynki będą najlepiej dopasowane do Ciebie i Twoich potrzeb w zakresie nieruchomości. Bądź na bieżąco z aktualnymi oczekiwaniami ekonomicznymi, zwracaj uwagę na lokalne dane dotyczące mieszkań i upewnij się, że jesteś dobrze poinformowany przed podjęciem jakichkolwiek decyzji mieszkaniowych.

Kiedy najlepiej kupować po COVID?

Jeśli jesteś gotowy na zakup domu, najlepszy czas na zakup jest wtedy, gdy znajdziesz dom, który odpowiada Twojemu budżetowi i wymaganiom. Domy jednorodzinne nadal cieszą się dużym zainteresowaniem i oczekuje się, że wiele rynków będzie nadal zyskiwać na wartości w 2023 r. Próba wyczucia rynku lub czekanie, aż oprocentowanie kredytów hipotecznych powróci do poziomu sprzed pandemii, prawdopodobnie spowoduje, że stracisz odpowiednią nieruchomość lub tylko wyższa cena zakupu.

Połącz się z lokalnym agentem nieruchomości z FastExpert aby dowiedzieć się więcej o lokalnym rynku.

Znak czasu:

Więcej z Szybki Ekspert Globalny